Dram torfowany do mocy 40 ppm

10-letni single malt, dram prosto ze szkockiej destylarni Bruichladdich to część kolekcji Port Charlotte. Whisky zabutelkowana z mocą 50% alkoholu została wydestylowana z lokalnego jęczmienia z Islay torfowanego do poziomu 40 ppm. Owocowo-dymne akcenty wspierają nuty morskiej solanki.

Nowa era destylarni Bruichladdich

Destylarnia Bruichladdich została zbudowana w 1881 roku przez Williama, Johna i Roberta Harveyów. Bracia byli już wówczas właścicielami dwóch destylarni i starali się o dodanie trzeciej, aby móc skutecznie kontrolować przemysł whisky. Połączyli więc swoje pieniądze, aby zbudować dużą destylarnię na skalę przemysłową na odległej wyspie Islay, mając nadzieję, że uda im się połączyć produkcję trzech destylarni, aby odnieść sukces w mieszaniu i butelkowaniu. Jednak kłótnia między braćmi pokrzyżowała plan i zmusiła Roberta i Williama do samodzielnego prowadzenia destylarni. Destylarnia walczyła o rentowność i zaprzestała produkcji w 1907 roku, a kolejne lata również nie były kolorowe. Na przestrzeni wieków swojej działalności firma Bruichladdich kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk, ale najbardziej godne uwagi przejęcie nastąpiło w 1994 roku. Gorzelnia została całkowicie zmodernizowana, zachowując jednocześnie część wyposażenia z epoki wiktoriańskiej, aby uczcić jej historię. Kiedy Bruichladdich ponownie uruchomił produkcję, Reynier i Coughlin wdrożyli nową wizję: produkować whisky single malt odzwierciedlającą terroir Islay.

Wspiaranie wyspy Islay

Jęczmień jest głównym składnikiem szkockiej whisky single malt, ale nie ma prawa stanowiącego, że musi pochodzić ze Szkocji. Jednak Bruichladdich zawsze starał się wykorzystywać rodzime składniki, aby wspierać rolników w kraju. Jęczmień przestał rosnąć na Islay w połowie XX wieku, ale Bruichladdich pracował nad ożywieniem produkcji jęczmienia na wyspie. Obecnie 20 rolników z Islay uprawia jęczmień specjalnie na potrzeby firmy, a ponad połowa jęczmienia w Bruichladdich pochodzi z lokalnych upraw. Bruichladdich jest obecnie drugą najmniejszą destylarnią na wyspie pod względem produkcji, ale tak naprawdę jest największym prywatnym pracodawcą na Islay poza samorządem lokalnym. Spośród 200 osób pracujących w dziewięciu destylarniach na wyspie połowa pracuje w Bruichladdich.

Owoce z tropików z torfem

Single malt Port Charlotte Heavily Peated dojrzewający dekadę w dębowych beczkach prezentuje klasyczne, dymne akcenty torfu z nutami tropikalnych owoców i pieprzu.

Barwa: złocista;

Aromat: cytrynowy sernik, wanilia, przyprawy;

Smak: owoce i dym, akcenty wiórków kokosowych i pieprzu;

Finisz: mango, marakuja i torf;

Odpowiednie szkło i kropla wody

Single malty o torfowym zabarwieniu nie potrzebują wiele dodatków. Tak naprawdę przyda się tylko niewielka ilość niegazowanej wody o temperaturze pokojowej, której krople rozwiną nieco wachlarz smaków i aromatów 10-latka. Przy degustacji świetnie sprawdzi się również szkło w kształcie tulipana, którego forma pozwoli niuansom zapachowym dotrzeć prosto do nozdrzy.

Zielona butla o krótkiej szyjce

Butelka 10-latka ma barwę ciemno-zieloną i jest mocno pękata. Elementem charakterystycznym jest również bardzo krótka szyjka. Szarą etykietę zdobią białe, srebrne i czarne napisy, ale w oczy najbardziej rzuca się liczba 10 w kolorze żółtym. Butla wygląda niepozornie, minimalistycznie – w środku jednak kryje się prawdziwa whisky rodem z Islay.

Nie tylko torf

To dobra whisky na początek przygody z torfem z wyspy Islay. Mimo mocno dymnego charakteru pozwala cieszyć się również owocowymi nutami i waniliowymi akcentami. To wyrażenie zainteresuje zarówno świeżych w temacie, jak i doświadczonych smakoszy torfowych edycji. Dram pozwala zaznajomić się z wielowymiarowoćcią produkcji destylarni Bruichalddich.