EMBASSY CLUB 40% 0,7L NEW

Dlaczego warto kupić whisky Embassy Club?

1. Marka whisky należąca do szkockiego koncernu Inver House Distillers
2. Nazwa luźno nawiązuje do „Klubu ambasadorów”, czyli miłośników whisky, którzy są jednocześnie ambasadorami i propagatorami na świecie
3. Lekka, słodka, z odrobiną pikantnych nut
4. Stworzona na bazie słodowych i zbożowych destylatów leżakujących co najmniej 3 lata w dębowych beczkach
5. W jej skład wchodzą wszystkie destylaty słodowe należące do Inver House: Balblair, anCnoc, Pulteney, Speyburn i Balmenach
6. Świetna na każdą okazję, doskonała do drinków
7. Znakomity stosunek jakość-cena

Elitarny klub, do którego każdy ma wstęp

Whisky Embassy Club nawiązuje bezpośrednio do ogólnego, całościowo pojmowanego zjawiska, jakim jest szkocka whisky. Szkocka whisky będąca emisariuszem Szkocji w każdej jej ambasadzie na świecie. Embassy Club to uniwersalny smak, z którym zapoznać może się każdy. I każdy może się w nim zakochać.

Blend, za którym stoi potężny koncern

Embassy Club jest produkowany przez Glen Calder Blenders Ltd., firmę zależną od Inver House Distillers. Inver House z kolei na początku XXI wieku „wchłonięty” został przez potężny koncern Thai Beverages. Dzięki tej kooperacji powstaje Embassy Club, blended whisky, w której oprócz destylatów zbożowych znajdziemy także słodowe destylaty z pięciu znakomitych gorzelni, których właścicielem jest właśnie Inver House, a tym samym także i Thai Beverages.

Pięć działających gorzelni i jedna, której już nie ma

W butelce Embassy Club znajdziemy mieszankę słodowych whisky z zakładów Balblair, Speyburn, Pulteney, Knockdhu i Balmenach wraz z delikatniejszymi zbożowymi destylatami. Wszystkie składowe leżakują co najmniej trzy lata w klasycznym amerykańskim dębie w magazynach należących do Inver House. Jeden z nich umiejscowiony jest w Airdrie w regionie Lowland, w miejscu, gdzie swego czasu swą działalność zakończyła gorzelnia Moffat.

Delikatnie, zwiewnie, z karmelem i ziołami

Whisky Embassy Club to przedstawiciel młodych blended whisky, dlatego też aromat, smak i finisz nie będą tu skomplikowane. W Embassy Club Whisky znajdziemy charakterystyczne nuty słodowe, sporo tu przyjemnych nut karmelu (lekko nadpalonego – czyżby wpływ gorzelni Knockdhu?), wanilii i gruszki. Znakomita propozycja na niezobowiązujący wieczór!

Nos: Świeży, delikatny, słód jęczmienny, wanilia, karmel, miód, gruszka, odrobina suchej trawy, lekko nadpalonego tostu, subtelnych ziół

Smak: Lekki, z odrobiną słodyczy, gruszka, czerwone soczyste jabłko podlane karmelem, szczypta ziół i przypraw, dąb, czarny pieprz

Finisz: Krótki, neutralny, słodki, przyjemny

Można mieszać do woli!

Embassy Club Whisky to trunek z segmentu tańszych alkoholi, który za cenę, za którą jest oferowany, zdecydowanie się broni. Whisky Embassy Club jest dość neutralna, toteż zdecydowanie nadaje się jako baza do prostych, klasycznych koktajli lub na kostki lodu. Jeśli jednak lubisz pić whisky tylko i wyłącznie saute – nic prostszego! Whisky Embassy Club na pewno Cię nie zawiedzie!

Nazwa pisana złotymi zgłoskami

Butelka Embassy Club Whisky ma klasyczny kształt. Wytłoczono na niej piękne grawery – z przodu u góry (nad pierwszą etykietą) napis „Product of Scotland” (słowa „Product” i „Scotland” pisane drukowanymi literami), u dołu (pomiędzy pierwszą i drugą etykietą) królewskie insygnia w postaci korony z dwoma leżącymi nagimi mieczami; z tyłu u góry wytłoczono królewski herb z koroną na jego szczycie. Na denku wyżłobiono także liczne „ząbki” (dookoła butelki) oraz wymiary butelki i informację o jej pojemności.

Butelkę Embassy Club Whisky zamyka granatowa nakrętka, u góry której złotym kolorem naniesiono herb ze zwierzęciem przypominającym skrzyżowanie lwa i smoka. Pod nakrętką na granatowym tle znajdziemy trzykrotnie powtórzony napis „Embassy Club” w kolorze złotym (dookoła butelki, lekko przechylone ku dołowi w lewą stronę).

Górna przednia etykieta ma dwa złote poziome paski u góry i u dołu. W środku, na granatowym tle, znajdziemy (od góry): napis „Finest Reserve” (biały), gdzie pośrodku, pomiędzy oboma wyrazami, powtórzono rysunek herbu z góry nakrętki (szary rysunek lwa-smoka z czarną obwódką w herbie z czerwonym tłem i szarą, ząbkowaną na czarno obwódką), poniżej duży złoty napis „Embassy Club”, a pod nim, na biało, „Blended Scotch Whisky”. Pod wytłoczonymi insygniami królewskimi znajdziemy drugą, mniejszą etykietę przednią w kształcie prostokąta. Tu również znajdują się dwa poziome złote pasy – u góry i na dole. W środku, na granatowym tle, znajdziemy powtórzony z górnego grawera butelki napis „PRODUCT of SCOTLAND” (w tej konfiguracji), pod nim zaś, po lewej - informację o pojemności butelki, po prawej – o procentowej zawartości alkoholu 40% ABV, pośrodku zaś – wzmiankę, że whisky Embassy Club destylowano, mieszano i butelkowano w Szkocji. wszystkie napisy, poza złotym „PRODUCT of SCOTLAND” są w kolorze białym.

Tylna etykieta znajduje się pod wygrawerowanym rysunkiem herbu królewskiego z koroną u góry. Ta etykieta także posiada dwa złote poziome pasy – na górze i na dole. Na samej etykiecie, na granatowym tle, podano (od góry): złoty napis „Embassy Club”, pod nim biały napis „Blended Scotch Whisky”. Pod spodem dwa zdania o samej Embassy Club Whisky (na biało). Sam dół to białe znaki i napisy z informacjami technicznymi – kod kreskowy po lewej stronie (orientacja pozioma), informacje m. in. o pojemności butelki, procentowej zawartości alkoholu, o tym, że Embassy Club Whisky barwiono karmelem, czy nazwę producenta i adresy stron internetowych – dedykowanej koncernowi Inver House oraz tyczącym się problematyki odpowiedzialnego spożywania alkoholu w Wielkiej Brytanii.

Na dni zwykłe i niezwykłe

Embassy Club Whisky jest bardzo uniwersalna. Sprawdzi się zarówno na zwykłym towarzyskim spotkaniu, niezobowiązującej imprezie, czy choćby na grillu. Przez wzgląd na swój delikatny charakter, a także doskonały stosunek jakości do ceny, Embassy Club Whisky może stanowić także bardzo dobry wstęp do świata szkockiej myśli gorzelniczej. Whiksy Embassy Club jest bardzo łatwa i przyjemna w piciu, dlatego umili każdą, najprostszą nawet chwilę.