Dlaczego warto kupić whisky Glengoyne 10 years old?
- Gorzelnia Glengoyne leży na tzw. Highland Line, u styku regionów Highland i Lowland
- Debiutowała na początku XXI wieku (po 2003 roku)
- Dużo słodyczy, toffi, orzechy, popcorn, zielone jabłka, migdały, lukrecja, wanilia, a także delikatna dębina i nuty trawy i oleju lnianego
- Stworzona z nietorfowych destylatów leżakowanych przez 10 lat w kombinacji beczek po sherry Oloroso (typu first fill i refill) z dębu hiszpańskiego i amerykańskiego (refill 70%, first fill – po 15% dąb amerykański i hiszpański)
- Nie barwiona
- Producent poleca ją w towarzystwie ostryg, zupy grzybowej i…krówek
- Wielokrotnie nagradzana, m. in. złotym medalem na International Spirits Challenge w 2020 roku
10-letni Glengoyne, zdobywca złotego medalu w konkursie San Francisco World Spirits Competition w 2007 roku, to przede wszystkim gładka, owocowa i niesamowicie wyrazista single malt whisky. Trunek prezentuje smak powolnej destylacji, jęczmienia suszonego powietrzem oraz dokładnie dobranych beczek po sherry wykonanych z europejskiego i amerykańskiego dębu.
Glengoyne to destylarnia whisky działająca nieprzerwanie od 1833 roku w Dumgoyne, na północ od Glasgow w Szkocji. Gorzelnia jest wyjątkowa pod tym względem, że leży dokładnie na granicy zwanej Highland Line, oddzielającej rejony Highlands i Lowlands. Destylatory zakładu mieszczą się po stronie Highlands, podczas gdy leżakowanie w beczkach obywa się po drugiej stronie granicy – w Lowlands. Na początku XIX wieku, z powodu wysokich podatków od produkcji alkoholu nałożonych przez rząd, wielu producentów whisky było zmuszonych do nielegalnej działalności. Okolice Glengoyne pełne wzgórz i lasów stanowiły doskonałe tereny, na których z łatwością w ukryciu można było wytwarzać złoty płyn. Oficjalnie gorzelnia rozpoczęła swoją legalną działalność w 1833 roku, chociaż istnieją przesłanki, że produkowała whisky już długo wcześniej. Zakład z początku znany był pod nazwą Burnfoot i należał do George'a Connella, który zbudował gorzelnię i wydzierżawił okoliczne grunty. W 1876 roku produkcja trafiła w ręce rodziny Lang i to za ich „panowania” destylarnia otrzymała obecną nazwę. Glengoyne wzięło się od „Glen Guin”, co oznacza „dolinę górską”. Gorzelnia pozostała w rękach braci Lang, aż do przejęcia jej przez Robertson & Baxter Group w 1965 roku, która później przekształciła się w Edrington Group. W 1966 i 1967 roku, w związku z przebudową destylarni, liczba alembików wzrosła z dwóch do trzech. Pod rządami firmy Ian Macleod od 2003 roku Glengoyne odnotował ogromny wzrost zdolności produkcyjnej, a także znaczny wzrost sprzedaży.
Glengoyne jest jedną z zaledwie trzech pozostałych destylarni w Szkocji, która wykorzystuje niezwykle wysokiej jakości jęczmień Golden Promise. Woda dostarczana do destylarni pochodzi z rzeki Glengoyne Burn, która wypływa z pobliskiego wzgórza Dumgoyne na teren destylarni, a następnie udaje się do Loch Lomond. Jęczmień stanowi bazę pod wytworzenie zacieru – głównego elementu każdej słodowej whisky.
W przeciwieństwie do wielu whisky słodowych Glengoyne nie używa dymu torfowego do suszenia jęczmienia, ale zamiast tego preferuje użycie ciepłego powietrza. Wyraźny i jasny kolor oraz charakterystyczny smak 10-latka wiąże się z brakiem dymu torfowego. Ta cecha jest wykorzystywana w marketingu Glengoyne za pomocą hasła promocyjnego „Autentyczny smak whisky słodowej nieskażonej torfem”.
Po podwójnej destylacji w miedzianych alembikach trunek ląduje w wyselekcjonowanych beczkach po sherry wykonanych z dębu amerykańskiego i dębu europejskiego, stanowiących 30% wkładu. Reszta, czyli 70% alkoholu dojrzewa w klasycznych, dębowych beczkach. Płyn dojrzewa w drewnie 10 lat, zanim zostanie zabutelkowany z mocą 40%. Ten czas pozwala na to, żeby trunek nabrał delikatności i finezji smaków. Słodkie jabłko na czele smaków
Trunek produkowany w jednej z najbardziej unikalnych destylarni na terenach Szkocji prezentuje słodkie i owocowe nuty, dębowe akordy i orzechowe elementy.
Barwa: złota;
Aromat: słodki, elementy toffi i popcornu, lekko orzechowy, zielone jabłko;
Smak: zielone jabłka i trawa, miękki dąb i nuta słodkiej lukrecji;
Finisz: słodki i słodowy;
Dodanie do trunku paru kropli wody sprawi, że wachlarz smaków poszerzy się o olej lniany i migdały. Warto pamiętać o odpowiedniej szklance, najlepiej krótkiej o grubszym dnie. Glengoyne 10 świetnie smakuje w połączeniu ostrygami, które podkreślają świeżość alkoholu i jego czyste, jabłkowe nuty.
Glengoyne został przyozdobiony dość bogatą i zdecydowanie nieminimalistyczną etykietą. Jej pierwsza, okrągła, czarna część mieści emblemat marki, na którym obecne są dwa ptaki. Poza tym zawiera datę otwarcia gorzelni – czyli 1833 rok. Druga, biała etykieta informuje o wieku produktu i smakach w nich zawartych. Zawiadamia o naturalnym kolorze alkoholu, za który odpowiadają dębowe beczki. Nie mogło też zabraknąć podpisu managera destylarni – Robbiego Hughesa. Sama butelka jest zgrabna i ma długą szyjkę. Produkt sprzedawany jest w papierowej tubie o miedzianym kolorze.
Destylarnia Glengoyne to klasa sama w sobie. Z pewnością każdy smakosz i fan szkockich single maltów o niej słyszał i być może miał okazję testować jej niezwykłe wypusty. Jeżeli jednak nie – to teraz jest najwyższa pora! 10-letni Glengoyne zachwyci intensywnością owocowych nut i orzechowych akordów. Świetnie sprawdzi się na kolacji, podczas której serwowane są owocowe morza. Spełni swoją funkcję na przyjęciu, ale także podczas miłego i spokojnego wieczoru z książką. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z gorzelnią Glengoyne, 10-letni destylat powinien być pierwszym wyborem. Świetnie zapozna każdego z duchem historycznej destylarni.