Orkady to dom dwóch bardzo popularnych gorzelni – Highland Park i Scapa – ta druga jednak pozostaje w cieniu wielkiej destylarni, oddalonej o kilometr. Nazwa „Scapa” stanowi proste nawiązanie do cieśniny, która łączy Morze Północne z Atlantykiem. To właśnie w tej cieśninie flota niemiecka poniosła porażkę w trakcie trwania pierwszej wojny światowej. Wspomniana cieśnina była również schronieniem wykorzystywanym przez Royal Navy w dwóch wojnach światowych dla floty marynarki wojennej. Podczas pierwszej wojny światowej tenutę dzierżawną nad gorzelnią objął admirał Jellicoe, czyniąc z niej bazę wypadową dla swojej floty. W maju 1916 roku Jellicoe poprowadził swoją flotę przeciwko Niemcom w bitwie, która miała miejsce tuż u wybrzeży Danii. Admirał czuwał nad powierzonym mu obiektem, który udało mu się ocalić od pożaru, który wybuchł podczas jego tenuty. Scapa rozpoczęła działalność w roku 1885, pod szyldem spółki Macfarlane & Townsend.
Kiedy powstała Scapa, można było powiedzieć, że wspomniana destylarnia łączy najnowsze rozwiązania technologiczne – oczywiście na tamte czasy. Kiedy popyt na alkohole mocne rósł, gorzelnia uległa rozbudowaniu, aby podaż mogła zaspokoić zapotrzebowanie konsumentów whisky. Za pierwotną budowę zakładu odpowiadał John Townsend. W roku 2004 dobudowano nową destylarnię.
Okres następujący po drugiej wojnie światowej był momentem, kiedy destylarnia Scapa kilkukrotnie zmieniała właścicieli. Od 1954 roku należała ona do Hiram Walker, czyli kanadyjskiego koncernu. Po fuzji Hiram Walker z Allied-Lyons, Scapę przejęło Allied Domecq. W okresie od lat 50 do końca lat 70 w destylarni zachodziło wiele zmian i modernizacji - zainstalowano nowatorskie jak na tamten okres alembiki typu lomond still, zmieniono również sposób słodowania jęczmienia, zastępując podłogowe słodownie na saladin box, kończąc na sprowadzaniu słodu z wyspecjalizowanych obiektów. Warto w tym miejscu wspomnieć, że słodowe gorzelnia, które należą do korporacji (wyłączając Laphroaiga i Ardmore) nie miały najlepszej passy. W 1993 roku produkcja w gorzelni Scapa została zawieszona.
Gorzelni Scapa został przyznany na Międzynarodowych Targach Win i Spirytualiów, złoty medal, jednak nawet to wydarzenie nie przyczyniło się do wznowienia produkcji w zakładzie, która została zawieszona w roku 1993. Całkowita zdolność produkcyjna została bezpowrotnie utracona. Obecnie w Scapie destyluje się wyłącznie przez okres kilku tygodni w roku – a nad wszystkimi tymi działaniami czuwa destylarnia Highland Park. Nowe milenium przyniosło ożywienie w biznesie oraz podniosło żagle dla wyspiarskiej gorzelni. Za sprawą przejęcia obiektu przez Chivas Brother będących częścią francuskiego giganta Pernod-ricard, destylarnia odżyła i rozpoczęła wytężoną pracę.
Destylarnia Scapa czerpie wodę ze strumienia Lingro, który przepływa przez pobliskie torfowiska. Woda ma tak specyficzny charakter, mocno nasycony torfem, że pomimo iż zakład nie wykorzystuje go do słodowania, to powstające tam trunki mają klasyczny lekko torfowy smak. W dawnych złotych czasach dla gorzelni strumień Lingro obracał wielkim kołem, które generowało prąd zasilający obiekt.
Destylarnia pracuje obecnie siedem dni w tygodniu, przy niewielkiej modernizacji sprzętowej. Korzystając z jednej kadzi zaciernej 2,9 tonowej, która zasila osiem kadzi fermentacyjnych, z których 4 wykonane są ze stali nierdzewnej, a 4 kolejne z żeliwa. Aby sprostać zapotrzebowaniu i tendencją rynkowym, okres fermentacji został drastycznie skrócony z 160 godzin do zaledwie 52, co przyniosło gigantyczna zmianę w profilu sensorycznym. Na terenie gorzelni Scapa działa alembik pierwszej destylacji typu Lomond z krótką cylindryczną szyjką, a także tradycyjny alembik destylacji końcowej. Trunki dojrzewają w beczkach wykonanych z dębu amerykańskiego po bourbonie.
Wyjątkowy destylat, powstający w gorzelni Scapa wykorzystywany jest do produkcji Ballantaine'a. W wydaniu single malt dostępny jest (dzięki Gordon & MacPhail) oficjalnie w wersji 12-letniej. Scapa 12 years old to złoto-bursztynowy płyn, o wyjątkowym aromacie wrzosu, siana i torfu, łagodny w smaku. W ofercie znajduje się również 14-letnia whisky Scapa Single Orkney Malt i wydanie 25-letnie. Aktualną ofertę tworzą trunki Scapa Skiren i Scapa Glans, niedeklarowane wiekowo, zestawiany z destylatów leżakujących w beczkach z pierwszego napełnienia po bourbonie.
Orkney – wyspa, na której położona jest destylarnia, ma bogatą historię. Znajduje się na niej kilka tysięcy zabytków – neolityczne kamienie, komory grobowe, ziemianki, pałace wikingów, a także wczesne klasztory celtyckie. Na terenie gorzelni Scapa nie ma Centrum dla zwiedzających, co nie oznacza, że nie można jej zobaczyć „od środka” - wystarczy się tylko wcześniej umówić i dokonać stosownej rezerwacji.