Michter’s to jedna z tych amerykańskich marek, które w ostatnich latach zdobyły opinię wręcz kultowych. Nawiązuje do bardzo długiej tradycji, bo swoje korzenie wywodzi jeszcze z XVIII wieku, ale dziś działa głównie w Kentucky, gdzie produkuje bourbony, rye i whiskey typu sour mash. Wyróżnia ją podejście do jakości – wszystko powstaje w małych partiach, albo jako single barrel, albo jako small batch. W podstawowej ofercie znajdziemy Bourbon, Rye, American Whiskey i Sour Mash, a obok nich limitowane edycje, takie jak 10-letni bourbon, 10-letni rye, czy wyjątkowy 20-letni bourbon. Ciekawym dodatkiem są też serie specjalne – Shenk’s Homestead oraz Bomberger’s Declaration – które przypominają o historycznych korzeniach destylarni.
Początki Michter’s sięgają 1753 roku, kiedy szwajcarski imigrant John Shenk założył destylarnię w Schaefferstown w Pensylwanii. Z czasem zakład przeszedł w ręce Abrahama Bombergera, a nazwa zmieniała się wraz z właścicielami. W XX wieku produkcja zanikła – szczególnie po prohibicji i późniejszych problemach ekonomicznych – ale pamięć o destylarni przetrwała. W latach 90. ubiegłego wieku bracia Magliocco postanowili wskrzesić markę. To oni zarejestrowali prawa do nazwy Michter’s i nadali jej nowe życie w Kentucky. Co ciekawe, sama nazwa powstała od imion dwóch chłopców – Michaela i Petera – synów jednego z dawnych właścicieli. Dziś destylarnia w Louisville i zakłady w Shively są sercem produkcji, a Michter’s stało się synonimem luksusowej, amerykańskiej whiskey.
Michter’s wyróżnia ogromna dbałość o detale. Beczek używa się tylko po starannym przygotowaniu – drewno sezonuje się na świeżym powietrzu przez co najmniej półtora roku, a nierzadko nawet pięć. Później każda klepka jest najpierw delikatnie opiekana, a dopiero potem wypalana, co pozwala wydobyć z dębu więcej słodyczy i przyprawowych tonów. W magazynach stosuje się też tzw. heat cycling – celowe podgrzewanie i schładzanie pomieszczeń, aby destylat intensywniej „pracował” z beczką. To rozwiązanie jest kosztowne, ale daje whiskey bogatszy smak. Butelkowanie odbywa się z beczek pojedynczo albo w naprawdę niewielkich partiach, co sprawia, że każdy wypust ma swój indywidualny charakter.
Dzisiejsze Michter’s to destylarnie ulokowane w Kentucky, kolebce bourbona. Klimat tego stanu jest niezwykle przyjazny dojrzewaniu whiskey – gorące lata, chłodne zimy i wysoka wilgotność sprawiają, że trunek intensywnie wnika w drewno i wydobywa z niego aromaty. Firma ma własne uprawy zbóż w Springfield, co daje jeszcze większą kontrolę nad surowcem. Ważnym miejscem dla marki jest także destylarnia Fort Nelson w Louisville – nie tylko zakład produkcyjny, ale i przestrzeń pokazująca turystom i pasjonatom całą historię Michter’s.
Michter’s to whiskey dla tych, którzy lubią produkty dopracowane w każdym detalu. Nie jest to trunek anonimowy – każdy łyk niesie ze sobą kawałek historii i pracy ludzi, którzy chcieli stworzyć coś więcej niż masowy bourbon. To świetny wybór na prezent, na wieczór z przyjaciółmi przy degustacji albo na celebrację ważnych chwil. Podstawowe wersje doskonale sprawdzają się także w klasycznych koktajlach, ale najwięcej przyjemności dają pite powoli, bez dodatków, w skupieniu.
Michter’s Bourbon to zwykle wanilia, karmel, nuty toffi i delikatne przyprawy – bardzo elegancki, gładki profil. Rye oferuje więcej pieprzu, goździków i charakterystycznej ziołowości. American Whiskey jest bardziej miękka, czasem z akcentem miodowym, a Sour Mash łączy słodycz z lekką kwasowością. Każda z nich świetnie pasuje do deserów z czekoladą, ciast korzennych, grillowanych mięs czy klasycznego BBQ. Rye szczególnie dobrze komponuje się z pikantniejszymi potrawami, a bourbon doskonale sprawdza się z serami dojrzewającymi.
Michter’s wyróżnia się na tle innych marek tym, że nie idzie na kompromisy – nie przyspiesza procesu, nie używa masowych blendów, nie oszczędza na drewnie ani na magazynach. Dzięki temu udało mu się zdobyć pozycję jednej z najbardziej szanowanych marek amerykańskich. W świecie, w którym bourbon staje się coraz bardziej globalnym produktem, Michter’s pokazuje, że whiskey ze Stanów może być tak samo luksusowa i kolekcjonerska jak szkockie single malty.
Butelki Michter’s mają klasyczny, trochę oldschoolowy wygląd – na etykietach dominują kolory ziemi, prosty krój liter i grafiki nawiązujące do tradycji. Nie ma tu krzykliwych ozdób, tylko elegancja i konsekwencja. Dzięki temu łatwo je rozpoznać na półce i od razu wiadomo, że mamy do czynienia z marką, która ceni historię i autentyczność.
W ostatnich latach Michter’s zdobyło najważniejsze wyróżnienia w świecie whiskey. W 2023 i 2024 roku zostało uznane za „World’s Most Admired Whiskey” przez Drinks International – jako pierwsza amerykańska marka w historii. To dowód, że bourbon i rye z Kentucky mogą konkurować z najlepszymi szkockimi czy japońskimi destylarniami nie tylko smakiem, ale i renomą.