Historia Cragganmore to historia jednego z największych pionierów szkockiej whisky, Johna Smitha. Niektórzy uważają, że był nieślubnym synem George'a Smitha z Minmore, a poza tym był bardzo doświadczonym gorzelnikiem, szkolącym się w The Glenlivet, Dailuaine, Macallan, Wishaw i Glenfarclas. Pod stworzenie nowej destylarni w 1868 roku wybrał miejsce nad rzeką Ballindalloch. Powodem takiej decyzji była obecność świetnej jakości wody źródlanej, a także bliskiego sąsiedztwa kolei. Ten ruch pozwolił na łatwiejsze wprowadzenie produktów na rynek, a także znacznie efektywniejszy i ekonomiczny transport. Dziś wzdłuż linii kolejowej biegnie długodystansowy chodnik i trasa do biegania, zwana Speyside Way. Gorzelnia została zakupiona przez firmię Glenlivet Distillery Co. Ltd. w 1923 roku, która później stała się częścią Distillers Company Limited, a ostatnio Diageo. Do lat 80. znaczna część produkcji destylarni trafiała do blendów, ale od 1989 roku do asortymentu włączono również single malt whisky.
Destylarnia Cragganmore jest jedną z bardziej odosobnionych i samotnych gorzelni w szkockim regionie Speyside. „Cragganmore” można przetłumaczyć z języka gaelickiego jako „wielka skała”, a destylarnia wzięła swoją nazwę od góry Craggan More o wysokości 475 m (prawie 1600 stóp), której szczyt znajduje się półtorej mili na południe. To, co można znaleźć po przybyciu do destylarni, to zbiór budynków zebranych wokół dziedzińca – coraz częściej stare dziedzińce są usuwane podczas przebudów zakładów i dlatego też, gorzelnia Cragganmore pozostaje wyjątkowa pod tym względem. Budynki gorzelni są białe, a stolarka, zarówno na białych budynkach, jak i na kamiennych magazynach, ma odcień ciemnej zieleni. Parking jest zarezerwowany dla zwiedzających, a stamtąd przechodzi się na dziedziniec przez bramę z kutego żelaza, na której znajduje się nazwa destylarni, której forma będzie znana każdemu, kto kiedykolwiek widział butelkę produktu.
Destylarnia Cragganmore jest jedną z najbardziej płodnych w regionie Banffshire w Speyside. Cragganmore ma reputację najbardziej złożonego single malta. Whisky jest jednak produkowana w dość organiczonych ilościach, ponieważ jest do jedna z najmniejszych gorzelni w regionie. Destylarnia ma niewielką, ale wyraźną gamę oficjalnych butelek, w tym 12-latka, 21-latka, specjalną wersję 25-latka oraz wyjątkową serię Distillers Edition. Na miejscu przeprowadzono szereg niezależnych butelkowania, które zostały wykonane przez takich rozlewników jak Signatory Vintage i Douglas Laing. Możliwe jest również znalezienie starszych oficjalnych butelek, chociaż nie są one bezpośrednio składowane przez destylarnię. Przed wprowadzeniem na rynek gamy „Classic Malts”, Cragganmore był używany głównie do mieszania. Pierwszą mieszanką, w której został użyty, była mieszanka James Watson Number 10.
Wycieczka po szkockiej destylarni rozpoczyna się po drugiej stronie dziedzińca, w Cragganmore Clubroom, pięknym i nastrojowym pokoju wyposażonym i umeblowanym tak, aby dać odwiedzającym poczucie, że stali się gośćmi w wiktoriańskim loży strzeleckiej. Ostatnim punktem zwiedzania jest oczywiście degustacja whisky, jednak wcześniej zainteresowani zostają zaznajomieni z procesem produkcji. Szlak naukowy rozpoczyna się od wyjaśnienia procesu mielenia i zaprezentowania młyna słodowego, który został wyprodukowany przez firmę Porteus. Kabina zacierna w Cragganmore ma imponującą miedzianą górę i jest wyposażona w korpus ze stali nierdzewnej z drewnianą zewnętrzną powierzchnią, co dodaje charakteru. W tunelu znajduje się sześć washbacków, które według niektórych źródeł są wykonane z sosny oregońskiej, podczas gdy inne źródła twierdzą, że jest to modrzew szkocki. Tak czy inaczej, po zakończeniu procesu warzenia, odwiedzający mogą zobaczyć, jak płyn trafia do destylatora w specjalnie przeznaczonych do tego etapu pomieszczeniu. To fascynujące miejsce, które biegnie po jednej stronie dziedzińca. Następnie wycieczka przenosi się do magazynu materiałów sztauerskich, po czym kończy się w sali degustacyjnej. Cragganmore posiada trzy magazyny na miejscu, w których znajduje się ponad 360 000 beczek. Destylarnia wykorzystuje połączenie beczek po Bourbonie, Sherry i po winie Porto. Butelkowanie odbywa się w zakładzie w Leven w Fife.
Istnieje wiele teorii na temat wyjątkowego smaku dramów Cragganmore, jednak najbardziej prawdopodobna z nich dotyczy budowy destylatorów i...dachu. W gorzelni mieszczą się cztery destylatory: dwie pary, z których każda składa się z destylatora do mycia i destylatora spirytusowego. Górne partie destylatorów znajdują się w linii dachu budynku. Na praktycznym poziomie oznacza to, że destylatory spirytusowe, mimo że są znacznie mniejsze niż destylatory do mycia, mają odcinane wierzchołki na płasko, aby uniknąć uderzenia w dach. Szybko stało się jasne, że jednym z powodów, dla których produkowana przez Cragganmore whisky jest jedną z najbardziej złożonych i wysoko ocenianych, jest wpływ płaskiego zakończenia i zachodzących w nim procesów wzmacniających lekkość spirytusu. W rezultacie, kiedy w 1964 roku zwiększono liczbę destylatorów z dwóch do czterech, nowy sprzęt nadal miał ten sam odcięty wierzch, co oryginał, mimo że w tym momencie bez wątpienia można było zbudować dach, który nie wchodziłby w drogę fotosom.
Innym możliwym powodem głębi i złożoności whisky Cragganmore jest wykorzystanie tak zwanej „wanny ślimakowej” - dużego zbiornika na wodę, w którym destylat pochodzący z destylatorów jest przepuszczany przez zwój rurek. Rurki te są obecnie stosunkowo rzadką formą kondensatorów w destylarniach szkockiej whisky, ale często mówi się, że dają lepszy, bardziej wyrafinowany produkt niż zwykłe pionowe destylatory.