Kiedy myślimy o whisky, pierwsze, co przychodzi do głowy, to Szkocja, Irlandia czy Stany Zjednoczone. Niemcy? Brzmi trochę egzotycznie, ale okazuje się, że niemiecka whisky istnieje i ma się coraz lepiej. Choć w porównaniu do gigantów tej branży to wciąż świeży gracz, jej jakość potrafi pozytywnie zaskoczyć, a destylarnie w Niemczech z roku na rok podnoszą poprzeczkę.
Historia niemieckiej whisky to temat stosunkowo nowy, zwłaszcza gdy zestawimy go z wielowiekową tradycją produkcji whisky w Szkocji czy Irlandii. Niemcy zawsze kojarzyły się z piwem i schnappsem, a whisky była tam raczej niszowym produktem, który pojawiał się w niewielkich ilościach głównie na potrzeby lokalnego rynku. Dopiero w latach 80. i 90. XX wieku zaczęły pojawiać się destylarnie, które postanowiły spróbować swoich sił w tej dziedzinie. Od tego czasu sporo się zmieniło. Dzisiaj w Niemczech działa już ponad 200 destylarni whisky, a ich liczba wciąż rośnie.
Jeśli mówimy o niemieckiej whisky, nie sposób pominąć Bawarii, która stała się jednym z najważniejszych miejsc jej produkcji. To właśnie tam działa destylarnia Slyrs, jeden z pionierów tego ruchu. Slyrs rozpoczęło swoją działalność w 1999 roku i od tamtej pory konsekwentnie buduje swoją pozycję. Ich whisky dojrzewa w beczkach z amerykańskiego dębu, co nadaje jej przyjemne nuty wanilii, miodu i owoców. Jeśli jednak szukasz czegoś bardziej wyrazistego, warto zwrócić uwagę na markę Stork. Ta destylarnia, położona w Brandenburgii, specjalizuje się w whisky żytniej. Ich trunki mają charakterystyczny pieprzny profil i świetnie sprawdzają się zarówno w czystej postaci, jak i w koktajlach.
Co sprawia, że niemiecka whisky jest wyjątkowa? Przede wszystkim klimat. Niemcy, podobnie jak Szkocja, mają dość zmienne temperatury, co wpływa na proces dojrzewania whisky. Alkohol szybciej „pracuje” w beczkach, dzięki czemu smaki i aromaty rozwijają się w intensywny sposób. Dodatkowo, niemieccy producenci chętnie eksperymentują z rodzajami beczek. Oprócz klasycznego dębu amerykańskiego i europejskiego, whisky dojrzewa tam również w beczkach po winie, a nawet po piwie. Takie podejście sprawia, że niemiecka whisky oferuje szeroką gamę smaków, których próżno szukać gdzie indziej.
Jak najlepiej delektować się niemiecką whisky? Przede wszystkim warto spróbować jej w czystej postaci, żeby poczuć pełnię smaku i aromatu. Jeśli chcesz trochę złagodzić alkohol, dodaj kilka kropel wody – pozwoli to uwolnić dodatkowe nuty zapachowe i sprawi, że trunek stanie się łagodniejszy. Niektórzy preferują whisky na lodzie, inni eksperymentują z koktajlami. Whisky żytnia, zwłaszcza ta od Stork, świetnie komponuje się z bittersami i słodszymi dodatkami, tworząc oryginalne drinki.
Niemiecka whisky to wciąż nisza, ale jej popularność rośnie. Coraz więcej destylarni zdobywa międzynarodowe nagrody, a ich trunki trafiają na półki w barach i sklepach poza granicami kraju. To już nie tylko ciekawostka, ale pełnoprawny gracz na rynku whisky. Niemcy udowadniają, że potrafią robić świetne alkohole, a ich whisky to idealny przykład na to, jak połączenie tradycji z nowoczesnym podejściem może dać naprawdę wyjątkowe efekty. Jeśli jeszcze nie miałeś okazji jej spróbować, warto nadrobić zaległości. Możliwe, że niemiecka whisky stanie się Twoim nowym ulubionym trunkiem.