Założycielem gorzelni Tobermory (z języka gaelickiego „studnia Marii”) był John Sinclair. Zakład, który powstał w 1798 roku, pierwotnie nazywał się Ledaig, często zmieniał właścicieli, pracował nieregularnie, a czasem nawet nielegalnie. Destylarnia otrzymała licencję w 1823 roku. Domem gorzelni jest wioska rybacka Tobermory, położona na północnym krańcu wyspy Mull.
Zamożny kupiec, który wydzierżawił od The British Society for Promoting Fisheries parcelę, przylegającą do portu i zbudował na niej gorzelnię, którą nazwał Ledaig („ledig” – po gaelicku „bezpieczne niebo”). Sinclair był właścicielem małej floty statków handlowych, dzięki czemu doskonale radził sobie z logistyką destylarni. W pierwszym roku funkcjonowania gorzelnia wyprodukowała aż 1327 litrów alkoholu. John zmarł w 1863 roku i w tym samym momencie zaprzestano destylacji.
Następnym właścicielem gorzelni w 1890 roku został John Hopkins & Co. Produkcja została wznowiona po wielu latach przestoju. W 1916 roku koncern DCL przejął obiekt, ale już po kilku latach, ponownie zaniechano destylacji – tym razem aż na 40 lat. W 1972 roku nowi właściciele – konsorcjum złożone z liverpoolskich spedytorów i hiszpańskiej grupy Domecq, dokonali restrukturyzacji gorzelni i zmienili jej nazwę na „Ledaig Distillery”. Po kilku latach zawieszono produkcję. Destylarnia jeszcze kilkukrotnie miała innych właścicieli – między innymi Kirkleavington Property Company z Yorkshire. W 1993 roku gorzelnię nabyła spółka Burn Stewart, będąca właścicielem zakładu Deanston.
Źródłem wody w gorzelni są prywatne stawy, ulokowane na wzgórzu – tuż nad gorzelnią. Drugi składnik, niezbędny do wytwarzania whisky słodowej Tobermory to nietorfowany słód jęczmienny. Gorzelnia korzysta również z jęczmienia suszonego dymem torfowym, który z biegiem lat zwiększa swój udział w całości produkowanych whisky przez zakład.
W zakładzie pracuje tradycyjna żeliwna kadź zacierna z miedzianą pokrywą, cztery kadzie fermentacyjne z sosny oregońskiej oraz cztery średniej wielkości alembiki. Co ciekawe – alembiki wyposażone są w nietypowe bardzo ostro nachylone łączniki destylacyjne w kształcie litery S, które zapewniają duży powrót flegmy do kotła.
Whisky w Tobermory dojrzewa częściowo w amerykańskich beczkach po bourbonie, a częściowo w europejskich beczkach po sherry. Rodzaj beczki ma bezpośredni wpływ na finalny charakter trunku.
W ofercie gorzelni znajdowała się niemal od zawsze 10-letnia jednosłodowa Tobermory Single Malt o delikatnie aromatycznym bukiecie i półwytrawnym smaku, a także 32-letnia whisky nierozcieńczana i niefiltrowana na zimno, wykańczana w beczkach po sherry oloroso. Obecnie ich miejsce zastępują doskonałe trunki butelkowane w wieku 12 i 23 lata. Ciekawym punktem jest mocno torfowa Ledaig Single Malt dostępna w edycji 10 i 18-letniej, w wydaniu z jednej beczki, z wykończeniem po sherry. Powstający w gorzelni destylat wykorzystywany jest również do zestawiania whisky mieszanych np. Scottish Leader, Black Bottle.
Tobermory dysponuje nowoczesnym Centrum dostępnym dla zwiedzających, przez cały rok. Turyści mają okazję uczestniczyć zarówno w wycieczce z przewodnikiem, jak i w degustacji.
Wyspa, na której położona jest gorzelnia Tobermory to również miejsce, gdzie został zbudowany zamek Aros, należący do Lorda Wysp (Lord of the Isles). Oprócz tej posiadłości, na wyspie znajduje się zamek Duant – siedziba rodowa klanu Maclaren, a w pobliżu mola leży hiszpański galeon „San Juan de Sicilia”.