Drugi w kolejności pod względem wieku single malt z wyspiarskiej destylarni Tobermory. Szkocka gorzelnia prezentuje tym razem 18-latka dojrzewającego w dębowych beczkach po amerykańskim bourbonie, zabutelkowanego z mocą 46,3% alkoholu. Tutaj rządzi kremowy dąb, słodka wanilia, finezyjne kwiatowe elementy i klonowy syrop. Nie zastosowano filtracji na zimno, dlatego ten single malt ma wyjątkową głębię.
Jedyną gorzelnią na wyspie Mull jest Tobermory - destylarnia o bogatej i zmiennej historii. Wyspa Mull na zachodnim wybrzeżu Szkocji jest częścią Hebrydów Wewnętrznych. Destylarnia została założona w 1798 roku przez Johna Sinclaira pod nazwą „Ledaig” i z czasem zmieniła nazwę na obecną – na cześć portowego miasteczka na wyspie. Jest tylko kilka ocalałych destylarni whisky słodowej w Szkocji założonych w XVIII wieku. Jednym z nich jest Tobermory. Już w XIX wieku Tobermory musiało zostać tymczasowo zamknięte. W 1916 roku Tobermory zostało przejęte przez Distillers Company Ltd. (DCL), ale nowy właściciel też nie miał szczęścia i zaprzestał działalności w 1930 roku. W 1972 roku destylarnia została ponownie otwarta pod nazwą Ledaig i rozbudowana do czterech alembików. Ale już po krótkim okresie użytkowania, operacje również zostały zatrzymane. Nawet magazyny zostały wówczas sprzedane i zamienione na mieszkania. Destylarnia zyskała stabilizację, gdy została przejęta przez Burn Stewart Distillers Ltd. (teraz przemianowany na Distill International) w 1993 roku.
Połyskujący bogatą złotą tonacją single malt z Tobermory od razu wzbudza ciekawość. Świeży i delikatny aromat przynosi kwiatowe nuty kwiatów pomarańczy i jaśminu oraz słodkawe nuty miodu, musu jabłkowego i słodu jęczmiennego z nutą wanilii. Nutom prażonego zboża i cierpkim dębowym falom towarzyszą świeże balsamiczne akcenty mięty i akcenty mielonego zielonego pieprzu. Stworzenie tak zróżnicowanej i bogatej palety aromatycznej było możliwe dzięki zastosowaniu specjalne dobranych, dębowych beczek po amerykańskim bourbonie. Proces maturacji trwał 18 lat, co jest świetnym wynikiem.
Ten 18-latek doskonale przeprowadzi Was przez kremowego smaki dębu, soczystej pomarańczy, orzechów i pikantnego imbiru.
Barwa: jasne złoto, przejrzysta;
Aromat: płatki zbożowe w mleku, ciasto drożdżowe, orzechy i dąb;
Smak: syrop klonowy, suszone morele, biały pieprz i pomarańcze;
Finisz: lekko pikantny, pieprzny, ale też słodki i otulający;
Zanim przejdziemy do pytania, czy whisky nadaje się do picia z lodem czy bez, a nawet z wodą, na pierwszy plan wysuwa się zupełnie inny aspekt – szkło. Znamy z filmów obraz raczącego się whisky mężczyzny z grubą szklanką w dłoni. Nie ma w tym nic złego – jeżeli w szklance znajduje się bourbon. Single malt whisky to zupełnie inny temat. Najlepsze są tak zwane nosówki. Są one w kształcie tulipana i nadają smakowi zupełnie inny zakres rozwoju. Kieliszki te są niezbędne do właściwej degustacji whisky, polecamy je również do delektowania się złożonymi whisky. Co do picia whisky słodowej na ludzie: uwierzcie, dramy nie potrzebują aż takiego rozwodnienia. Wystarczą dwie lub trzy krople dodane do szklanki, aby wyczuwalnie rozwinąć wachlarz wrażeń sensorycznych.
Projekt lekko obłej butelki, wykonany w jasnych kolorach, odzwierciedla kolorowe fronty domów nad zatoką wioski Tobermory. W tym wydaniu dominuje kolor niebieski, obecny na zakończeniu szyjki, jak i na etykiecie i prostokątnym opakowaniu. Prosta elegancja zawsze wypada najlepiej, a graficy marki Tobermory dobrze o tym wiedzą.
Ten dram powstał z myślą o poszukiwaczach otulających i kremowych single maltów – dobrze wiemy, że jest takich wielu. 18-latkiem obdarować można wyjątkową osobę, smakosza whisky słodowej, ale i siebie samego. Idealna do degustacji zarówno w pojedynkę, jak i w większej grupie. Z pewnością zachęci do wypróbowania innych pozycji z katalogu szkockiej destylarni.
Kraj | Szkocja |
---|---|
Rodzaj whisky | Single Malt |
Marka | TOBERMORY |
Wiek | 18Y |
Zawartość alkoholu | 46.3 |
Pojemność | 0.7L |