Mówiąc o kanadyjskiej whisky, musimy pamiętać, że idea, która do dziś przyświeca lokalnym producentom złocistych trunków, jest zgoła odmienna od tego, co znamy ze Szkocji, Irlandii czy Japonii. Włodarze destylarni Canadian whisky, produkując swoje trunki, od lat wychodzą z założenia, że ich produkt musi celować w gusta powszechnego odbiorcy. Stąd też kanadyjskie whisky to produkty zazwyczaj bardzo dobrej jakości, ale zarazem trunki łagodne, proste, szeroko dostępne, sprzedawane w stosunkowo niskiej cenie. Producenci kanadyjskiej whisky, znając potrzeby i upodobania swoich konsumentów, wychodzą ze słusznego założenia, że ci będą spożywali ich trunki głównie na przyjęciach, grillach i w barach, a kanadyjska będzie pijana z dodatkiem soków, napojów gazowanych, w koktajlach czy na shoty. To bardzo pragmatyczne podejście jest moim zdaniem słuszne i choć wywodzi się z dawnych lat, jest zaskakująco zgodne z aktualnymi trendami panującymi w szeroko rozumianej branży gastronomicznej – by whisky serwować (i pić) dokładnie tak, jak chce tego konsument, nie narzucając mu żadnych barier. Tym samym wszelkie porównania whisky kanadyjskiej do szkockiej czy nawet amerykańskiej są pozbawione sensu, nie tylko ze względu na różnice w produkcji i składzie whisky, ale głównie ze względu na zdywersyfikowane podejście, zarówno do produkcji, jak i sprzedaży i spożycia whisky w Kanadzie. Jedynym, wydawać by się mogło, co łączy Szkocję i Kanadę, jest pisownia; Kanadyjczycy, w opozycji do Amerykanów i Irlandczyków, wciąż trzymają się oryginalnej, szkockiej nazwy whisky, gdzie w USA to w 90% przypadków zawsze jest whiskEY.
Aktualnie w Kanadzie produkuje się głównie whisky blended, składająca się z różnych destylatów, leżakujących w różnych beczkach, zestawionych tak, by osiągnąć zamierzony efekt smakowy i aromatyczny. Potocznie kanadyjską whisky określa się jako whisky rye (tu pozostałość po północnoamerykańskiej historii destylacji), ale wciąż głównym składnikiem zacieru (mash) pozostaje kukurydza z mniejszym udziałem żyta i jęczmienia. Nie istnieje legislacja regulująca, czy ustalająca minimalny procentowy wkład danego zboża w zacier; dobór beczek do starzenia destylatu także jest dowolny, a jedynym, co uregulowano prawnie, jest minimalny wiek starzenia, ustalony początkowo na dwa, obecnie na trzy lata maturacji w dębowej beczce. Istna wolna kanadyjka, można by rzec. Daje to producentom duże pole do popisu i sporą dowolność np. w doborze beczek, gdzie używa się zarówno beczek świeżych, jak i tych po bourbonie, sherry czy nawet po brandy. Co więcej, w kanadyjskim prawie dotyczącym destylowania i starzenia kanadyjskiej whisky istnieje bezprecedensowy zapis, pozwalający producentom na dodawanie do whisky np. innych alkoholowych destylatów czy nawet soków owocowych. Fantastyczny kraj, ale czy równie fantastyczna whisky?
Canadian whisky butelkuje się zazwyczaj przy zawartości alkoholu od 40 do 45% (zdarzają się przypadki 35%), a starzy minimum trzy lata, gdzie zazwyczaj górna granica leżakowania wynosi lat dwanaście.
Historia Crown Royal zaczyna się od niejakiego Josepha E. Seagrama, w połowie XIX wieku. Wtedy to ów przedsiębiorca rozpoczął pracę w gorzelni w Waterloo w prowizji Ontario, zajmującej się oprócz produkcji alkoholu, także produkcją octu. Po latach przedsiębiorczy Seagram wykupił większość udziałów w firmie i skupił się na rozwoju destylarni whisky, wypuszczając w kolejnych latach takie produkty jak Seagram’s 83 czy Seagram’s VO. Wkrótce firma zmieniła też nazwę na J.E. Seagram & Sons Ltd. Po śmierci ojca założyciela, przedsiębiorstwem kierowali synowie Seagrama, aczkolwiek nie wykazując ani talentu ojca ani większego zainteresowania rozwojem marki, sprzedali destylarnie w 1929 roku. Nabywcą okazał się Samuel Bronfman, niegdyś hotelarz; wizjoner, pragmatyk, pasjonat - przyszły twórca potęgi, zarówno Seagrama, jak i Crown Royal. Miał on podobno mawiać, że destylacja jest wiedzą, a kupażowanie sztuką, co daje nam do myślenia, jak dużą uwagę przywiązywał do wszystkich aspektów i meandrów produkcji whisky. Do zestawienia pierwszej edycji Crown Royal (nazwanej tak, by uczcić wizytę króla Jerzego VI, wraz z córką Elżbietą w Kanadzie) przetestował ponad 600 różnych destylatów, nim zdecydował się na finalny kształt nowej whisky. Gdy Bronfman zmarł w 1971 roku, pozostawił po sobie jedną z największych firm alkoholowych na świecie, produkującą każdy możliwy alkohol, dostępną w każdym zakątku kuli ziemskiej. Kolejne dzieje destylarni z Waterloo wiążą się z rokiem 2001, gdy inny światowy potentat, brytyjska firma Diageo, wykupiła aktywa Seagrama i przejęła produkcję Crown Royal, inwestując i rozwijając dalej tę markę.
Crown Royal to whisky produkowana w procesie destylacji kolumnowej. Składniki zacieru to kanadyjski klasyk: kukurydza, żyto, słód jęczmienny. Produkowana jest w miasteczku Gimli w prowincji Manitoba nad brzegami jeziora Winnipeg. W procesie gorzelniczym używa się wody filtrowanej przez lokalne wapienie. Crown Royal whisky leżakowana jest w beczkach przechowywanych pionowo, co jest kolejnym odstępstwem od „szkockich standardów”, a praktyką dość powszechną w Kanadzie i USA. Historyczne i legislacyjne uwarunkowania dają producentom dużą swobodę co do doboru beczek, dzięki czemu mogą je wykorzystywać kilkukrotnie, używając także do maturacji beczek różnego pochodzenia. Dzięki temu Crown Royal może dowolnie zestawiać swój blend, nie musi używać do tego malt whisky i tak dobierać beczki, by osiągnąć oczekiwany smak i aromat. Finalnie do butelek rozlewa się mieszankę około 50 różnych destylatów, leżakowanych od 10 do 30 lat w dębowych beczkach, różnego pochodzenia.
Crown Royal to bardzo elegancki destylat, z łagodnie zbalansowanymi aromatami suszonych owoców, wanilii, karmelu, miodu i dębu. Jest to whisky bardzo uniwersalna i prosta, w dobrym tego słowa znaczeniu.
Kolor: ciemny bursztyn wpadający w klon.
Nos: delikatnie kwiatowy, słodka wanilia i toffi, syrop klonowy i płatki owsiane, jabłko, cynamon i winogrona.
Smak: gruszki, czerwone jabłka, pszenne ciasteczka, cynamon, wanilia z karmelem; także dąb, bez dymu.
Finisz: słodki, krótki, miło rozgrzewający; śniadaniowy.
Zgodnie z założeniami producentów, kanadyjska whisky na być alkoholem, przy którego spożyciu czas szybciej płynie. Nie silą się tym samym na doszukiwanie się wysublimowanych aromatów w degustacji; kanadyjska whisky to alkohol dla każdego; łagodny, lekki, słodki i przyjemny. Wprost idealny do prostych koktajli czy picia na shoty. Idealny w zestawieniu z dobrej jakości sokiem jabłkowym, podawany w wysokiej szklance, na kostkach lodu, z kilkoma ćwiartkami limonki. Może być także ciekawą pozycją do waszych barów. Dostępność whisky szkockich, irlandzkich czy amerykańskich whiskey, czy bourbonów jest w Polsce dość duża; bez problemu znajdziemy te produkty w praktycznie każdym barze. Inaczej jest z Crown Royal, więc inteligentni właściciele barów mogą to wykorzystać na swoją korzyść i wprowadzić ten produkt do swojej oferty, a na pewno znajdzie ona dużo zwolenników, szukających czegoś nowego w ciemną, piątkową noc. Niech żyje Król!
Pomimo tego, że „korona” w 2020 nie kojarzy nam się zbyt dobrze, należy jednak odsunąć uprzedzenia na bok i przypomnieć sobie, jakie pierwotne znaczenie i majestat, niosło za sobą to słowo. Korona (z łacińskiego corona – „wieniec”) to najpowszechniejszy atrybut władzy monarszej, używana m.in. przez cesarza, króla, czy księcia. Korona jest noszona na głowie monarchy. W starożytności rolę korony pełnił wieniec, zazwyczaj z liści laurowych. W późniejszych czasach koronę wykonywano jako metalową obręcz, zwykle ze złota lub srebra. Korona mogła zawierać również klejnoty i inne elementy dekoracyjne. Najstarsze korony, nawet nieużywane podczas uroczystości koronacyjnych, przechowywane były jako szczególnie cenne relikwie świadczące o kontynuacji historycznej państwa.
Butelka Crown Royal stworzona została oczywiście na kształt królewskiej korony odzianej w torbę o szlachetnym purpurowym kolorze, nawiązując do historycznej wizyty króla Jerzego VI w Kanadzie w 1939 roku (gdy powstała pierwsza edycja whisky CR). Jest to jedna z bardziej imponujących butelek na rynku, w stosunkowo niskiej w tej cenie. Ekspresyjne wzornictwo wzbogacone jest niekiedy o tkaninową sakiewkę i kartonik w kolorach nawiązujących do królewskiej purpury, dzięki której cały produkt wygląda bardziej „bogato” i luksusowo.
Ciekawa historia, piękna butelka, umiarkowana cena i bardzo neutralny, przyjemny smak. Wszystko to czyni Crown Royal bardzo interesującą pozycją dla każdego fana złocistych trunków. Ciekawa pozycja do poszerzenia naszej kolekcji whisky z całego świata (a coraz więcej krajów produkuje whisky, np. Szwecja), ale także dobra pozycja do spożycia na co dzień, na imprezie czy w lokalnym barze. Należy wszak pamiętać, by pierwszy toast wznieść za zdrowie Króla. Long live the King!
Kraj | Kanada |
---|---|
Rodzaj whisky | Blended |
Marka | CROWN ROYAL |
Wiek | No age statement |
Zawartość alkoholu | 40 |
Pojemność | 1L |