PORT ELLEN 32YO 53,9% 0,7L

32-latek z Port Ellen

Oto jedno z najstarszych wydań w asortymencie wyspiarskiej destylarni Port Ellen, część kolekcji Special Release firmy Diageo. Przed Wami 32-letni single malt, zabutelkowany z mocą prosto z beczki – 53,9% alkoholu. Whisky dojrzewała w dębowych beczkach po bourbonie, zanim została rozlana do limitowej liczby 2964 butelek, z których każda jest numerowana. Luksusowa ekspresja zachwyca kremowymi nutami dębu współgrającymi z nutą jęczmienną.

Zamknięcia, otwarcia

Przyjęło się, że Port Ellen było jedną z najważniejszych nieczynnych destylarni. Port Ellen została założona w 1825 roku przez AK Mackay & Company na południowym wybrzeżu Kildalton w Islay. Alexander Kerr Mackay, szef A.K. Mackay & Company, początkowo zarządzał produkcją gorzelni, ale po kilku miesiącach produkcji popadł w kłopoty finansowe i został zmuszony do przeniesienia kierownictwa gorzelni na trzech swoich współpracowników: Johna Morrisona, Patricka Thompsona i George'a MacLennana. W 1833 produkcję przejął John Ramsey, kuzyn Johna Morrisona. Trzy lata później Ramsay otrzymał oficjalną licencję na destylację na wyspie. Po śmierci Ramsaya w 1892 roku cały kompleks odziedziczyła wdowa po nim Lucy. Lucy prowadziła destylarnię aż do swojej śmierci w 1906 roku, kiedy to destylarnią przejął jej syn, kapitan Ian Ramsay. Po prawie 100 latach spędzonych w rodzinie Ramsayów, destylarnia została sprzedana w 1920 roku firmie Buchanan-Dewar's. Buchanan-Dewar przeniósł zarządzanie gorzelnią do nowo utworzonej spółki Port Ellen Distillery Company Limited. W 1925 roku destylarnia została przeniesiona do stale rozwijającej się firmy Distillers Company Limited. Produkcja została wstrzymana w 1929 roku z powodu prohibicji. W 1930 roku destylarnia została sprzedana szkockim gorzelniom słodowym, którzy zamknęli gorzelnię na wiele lat. Produkcja została wznowiona w 1967 roku i jednocześnie zwiększono liczbę fotosów z dwóch do czterech. W 1973 wybudowano dużą słodownię bębnową. W 1987 roku destylarnię oficjalnie zamknięto, a sprzęt zdemontowano. Pomimo zamknięcia Port Ellen nadal produkuje słód dla całej wyspy Islay. W 2018 roku okazało się, że właściciel Diageo zainwestował miliony w odbudowę destylarni.

Rocznikowe wydania

Oryginalne butelki z destylarni Islay Port Ellen należą do rzadkości. Artykuł w serwisie informacyjnym „The Guardian” podkreślił, że Port Ellen ewoluował od czasu jego zamknięcia w latach 80. XX wieku. Po zamknięciu, właściciel Diageo kontynuował wypuszczanie oficjalnych butelek z destylarni. Wszystkie butelkowania obejmują prawie wszystkie grupy wiekowe między 25 a 40 rokiem życia. Chociaż Port Ellen jest obecnie lepiej znany jako single malt, whisky była używana głównie do różnych mieszanek, w tym King of Scots, Big Peat i King George V Johnniego Walkera.

Dębowa goryczka na finiszu

32-letni single malt Port Ellen oprócz dębowych nut prosto z beczek po bourbonie zachwyca niuansami jęczmienia i przyprawami.

Barwa: ciemny bursztyn;

Aromat: kremowy dąb z nutami soczystego jęczmienia;

Smak: drzewne akcenty, kremowy jęczmień i nuty przypraw;

Finisz: jeszcze więcej dębowej goryczki, dość długi i wyrazisty;

Degustacja luksusu

Towar z najwyższej półki dedykowany kolekcjonerom, smakoszom i doświadczonym wielbicielom. Taką whisky należy odpowiednio degustować. Co to oznacza w praktyce? Niezbędna będzie odpowiednia szklanka – najlepiej w formie tulipana. Znawca bursztynowych alkoholi wie doskonale, że luksusowe i rzadkie single malty powinny być degustowane bez dodatków, ewentualnie z kroplą wody.

Prosta i elegancka prezentacja 32-latka

32-latek ma dość proste i minimalistyczne opakowanie – tyczy się to zarówno butelki, jak i pudełka. Fioletowo-białe opakowanie pomieści zgrabną, lecz dość kanciastą w tym kształcie butelką pełną bursztynowego alkoholu. Na froncie butelki o długiej szyjce, zakończonej srebrną zakrętką, widnieje biała etykieta z czarnymi i czerwonymi napisami.

Specjalne miejsce w kolekcji

To luksusowe, rzadkie wydanie z pewnością trafi na półkę barową niejednego kolekcjonera luksusowych edycji. Nie dość, że to ekspresja z niedziałającej już gorzelni, to jest 32-letnia! Jedna z 2964 butelek stanie się klejnotem koronnym niejednego wielbiciela bursztynowych alkoholi.