Dlaczego warto kupić whisky Islay Storm?
- W 2005 roku Vintage Malt Whisky, właściciel marki Islay Storm, przejął na własność jej producenta, holding CS James & Sons
- Debiutowała w 2005 roku, rebranding marki nastąpił w 2017 roku
- Gęsta, wyczuwalnie torfowa, dużo dymu, pyłu, ziemi, nafty, smaru, spalenizny i akcentów apteczno-medycznych, do tego wodorosty, morska sól, wędzonka, pikantne przyprawy oraz łagodniejsze akcenty wanilii, ananasa, gruszki i karmelu
- Stworzona z około 6-7-letnich destylatów słodowych pochodzących z jednej, nieujawnionej gorzelni z Islay (tzw. bastard malt)i leżakowanych w beczkach po Bourbonie
- Koncentracja fenoli (poziom torfu) określa się na plus-minus 35 p.p.m.
- Świetna saute, w ciekawym drinku lub w towarzystwie kostki gorzkiej czekolady
- Znakomity stosunek jakość-cena!
- Srebrny medal na International Wine & Spirit Competition w 2017 roku
Islay Storm whisky po raz pierwszy pojawiła się na rynku w 2005 roku za spraw firmy C.S. James & Sons Ltd., przedsiębiorstwa siostrzanego do bardziej znanej The Vintage Malt Whisky Company. Sam Islay Storm to niezbyt popularny i szerzej nieznany brand, a dystrybutor nie ujawnia destylarni, w których ów produkt pochodzi. Podejrzewa się wprawdzie, że jest on pozyskiwany z destylarni z Bowmore z regionu Islay. Pierwsze wydanie Islay Strom przeszło bez większego echa, co nie przeszkodziło w wypuszczeniu drugiej, poprawionej edycji tego dymnego single malta, w 2017 roku, w nowej odsłonie graficznej. Wiemy na pewno, że Islay Storm pochodzi z regionu Islay, jednego z czterech (choć niektórzy twierdzą, że pięciu) głównych regionów odpowiedzialnych za produkcję whisky w Szkocji. Oprócz Islay wyróżniamy także Speyside, Highlands, Lowlands i dyskusyjny co do swojej odrębności Campbeltown. Islay whisky pochodzą z wyspy o tej samej nazwie. Islay (zaledwie 25 mil długości) to jedna z wysp Hebrydów Wewnętrznych, leżąca na południowy zachód od wyspy Jura, od której dzieli ją cieśnina Islay. Obecnie na wyspie działa osiem destylarni: Ardbeg, Bowmore, Bruichladdich, Bunnahabhain, Caol Ila, Kilchoman, Lagavulin, Laphroaig oraz legendarne Port Ellen. Blisko 25% powierzchni wyspy pokrywają torfowiska. Torfy używane przy podgrzewaniu słodu jęczmiennego nadają tworzonej whisky bardzo specyficzny, charakterystyczny i łatwy do rozpoznania aromat. Whisky z Islay wyróżniają się silną wonią dymu, torfu i morskiej bryzy; w smaku określa się je często jako: tytoniowe, medyczne, ziemiste czy mułowe, a spotkałem się nawet z określeniem „papa z dachu”.
Destylarnia w Bowmore, uznawana na odpowiedzialną za produkcję i starzenie whisky Islay Storm jest najstarszą gorzelnią na wyspie, a początki jej istnienia datuje się na rok 1776. Wtedy to niejaki John Simpson zaczął we własnej stodole pędzić whisky, używając do podgrzewania słodu lokalnych torfów. Istniejąca do dziś destylarnia z Bowmore szczyci się tym, że posiada własne źródło słynnych torfów z Islay i wciąż sama wytwarza słód, który jest w stanie pokryć 40% zapotrzebowania na produkcję whisky. Resztę potrzebnego słodu nabywa się spoza wyspy. Specyficzny proces słodowania, stosowany w Bowmore, różni się od innych tym, że tutaj wpierw dodatkowo namacza się torf, w celu uzyskania jeszcze większych ilości dymu w późniejszym procesie spalania. Gorzelnia jest w stanie samodzielnie wyprodukować około 2 miliony litrów alkoholu rocznie, a w ich magazynach przechowywanych jest blisko 30 tysięcy beczek, w których leżakują fantastyczne destylaty, czekające na swój czas.
Whisky produkowane w Bowmore są bardzo złożone i uznawane są za „trudne” dla nieprzywykłego konsumenta. Destylarnia ma swoje własne, historycznie wypracowanie rytuały produkcyjne, a specyficzne położenie, lokalny klimat i wszechobecne torfowiska wpływają na finalny charakter produkowanych whisky. Woda używana do produkcji destylatów pochodzi z rzeki Laggan, która przez wiele mil płynie przez pola i torfowiska, wzbogacając swój smak o minerały z ziemi i substancje odżywcze z ziół, paproci i mchów, porastających bujnie jej brzegi. Piwnice, w których leżakuje się beczki, leżą poniżej poziomu oceanu, co wpływa na niższą temperaturę (i dłuższy czas maturacji), ale też pozwala whisky wchłaniać „oddech” oceanu.
Islay Storm to szkocki single malt whisky butelkowany z klasyczną mocą alkoholu 40%. Produkt ten świetnie oddaje esencję wyjątkowej i tajemniczej energii, która otacza słynną wyspę Islay. Islay Storm, single malt z nieujawnionej destylarni, ma dużo torfowego charakteru, charakterystycznego dla wyspy, z której pochodzi.
Kolor: intensywnie bursztynowy.
Nos: dużo palonego torfowego dymu, wyczuwalne ślady morskiej bryzy i soli; skóra, pieprz i dąb.
Smak: morski, jodowy, jednocześnie słodki i aptekarski lub medyczny; na końcu wanilia i bourbon.
Finisz: dość długi, bardzo intensywny z wyraźnymi nutami palonego torfu i morskiej bryzy.
Dla początkujących degustatorów polecam spożyć Islay Storm z kieliszka degustacyjnego z odrobiną wody. Rozwodniona whisky, szczególnie w przypadku dymnych destylatów, szybciej ujawnia swój charakter. Trzeba przy okazji przyznać, że w kategorii dymnych i torfowych produktów z Islay, Storm jest jednym z łagodniejszych single maltów. Tym samym można go uznać za dymną whisky dla początkujących lub dla tych, którzy nie lubią aż tak mocnego aromatu dymu. Jej stosunkowo niewielkie zatorfienie stwarza za to możliwości użycia jej w koktajlu, czemu sprzyja także stosunkowo niewielka cena butelki. Klasyczny whisky sour, przygotowany na dymnej i torfowej whisky (gdzie zazwyczaj używa się destylatów ze Speyside, bourbonów lub rye whiskey) to zupełnie nowe i odmienne doznania smakowe. Do przygotowania takiego koktajlu będziemy potrzebowali 40 ml Islay Storm, 30 m soku ze świeżo wyciśniętej cytryny, 10 ml syropu cukrowego, kilku kropli ulubionego bittersa (np. Angostura Bitter) i opcjonalnie białka jaja kurzego, od szczęśliwej kurki. Dla odważnych: sok z cytryny możemy zastąpić sokiem z kwaśnego grapefruita i dodać malutką szczyptę soli dla zbalansowania smaku. Wszystkie składniki łączymy w shakerze, dodajemy lodu do pełna i intensywnie shakerujemy. Całość cedzimy przez podwójne sitko do short glassa wypełnionego „świeżym” lodem lub na solidną lodową bryłkę. Whisky sour na dymnym single malt warto aromatyzować skórką z grapefruita, w opozycji do zazwyczaj stosowanej skórki z cytryny. Grapefruit lepiej połączy się z dymnymi i nieco solnymi aromatami użytego destylatu. Koktajl przystrajamy solidnym kawałkiem grapefruita. Warto wspomnieć także, że wszystkie dymne i torfowe whisky świetnie pasują jako foodpairing do świeżych ostryg, spożywanych z sokiem z cytryny, gdy idealnie łączą się morskie, dymne i wytrawne aromaty owoców morza z „morską” whisky.
Islay Storm została wydana w dwóch, limitowanych edycjach w 2005 i 2017 roku. Obecnie występuje w dwóch wersjach etykiety, starszej, utrzymanej w ciemnej tonacji i odświeżonej, znacznie jaśniejszej i bardziej „nowoczesnej”. Na butelce nie podaje się wieku leżakowania destylatu, zaznaczony jest region pochodzenia i moc alkoholu. Na etykiecie znajduje się wzburzone morze, latarnia morska i statek walczący z falami przyboju, ot klasyczne skojarzenia, istne morskie opowieści.
Jest to zdecydowanie whisky na początek przygody z dymnymi edycjami szkockich single maltów. Starsza edycja może być ciekawym dodatkiem do kolekcji lub po prostu świetnym destylatem do nauki i wprawienia się w bardziej złożone i o wiele mocniejsze produkty z mglistej i owianej tajemnicą Islay.
Kraj | Szkocja |
---|---|
Rodzaj whisky | Single Malt |
Region | Islay |
Producent | nieujawniony |
Marka | ISLAY STORM |
Właściciel | Vintage Malt Whisky Company |
Bottler | niezależny |
Wiek | No age statement |
Zawartość alkoholu | 40 |
Pojemność | 0.7L |
Dojrzewanie - beczka | dąb amerykański po bourbonie |
Filtrowanie | filtrowana na zimno |
Barwienie | karmel |
Opakowanie | Pudełko |
Typ whisky | torfowa |
Ilość torfu | 35 ppm |
Jim Murray | 87 |