Kultowa szkocka destylarnia Lagavulin raz do roku prezentuje nową 12-letnią whisky w swojej bogatej palecie trunków. Tym razem mamy do czynienia z alkoholem zabutelkowanym w 2014 roku o zawartości alkoholu w wysokości 54,4%. Pierwsza butelka z serii alkoholi nazwanych Classic Malt Of Scotland miała premierę w 2002 roku. Whisky zawiera słody destylowane w 2001 i 2002 roku, dojrzewające w beczkach z „drugiej ręki” wykonanych z dębu amerykańskiego. W przeciwieństwie do 16-letniej Lagavulin nie została tutaj zastosowana maturacja w beczkach po sherry. Wersja ta jest dość szorstka w porównaniu z jej starszym o 4 lata rodzeństwem, ale jest znacznie płynniejsza niż edycja z 2015 roku. Single malt stanowi dobrą mieszankę surowego torfu i dymu, połączonego w wyrafinowanymi nutami wyczuwalnymi na podniebieniu.
Gorzelnia Lagavulin działa od 1816 roku, kiedy to miejscowy rolnik i gorzelnik John Jonston postanowił przerobić budynki, w których wcześniej mieściła się nielegalna wytwórnia trunków, na oficjalną destylarnię. Po śmierci Johna, w 1836 roku, kupiec z Glasgow – Aleksander Graham, przejął gorzelnię. Z dekady na dekadę miejsce przechodziło z rąk jednej firmy do drugiej. W latach 40. ubiegłego wieku w gorzelni pracowały nawet kobiety, co na ówczesne czasy było niezwykłe. Dzisiaj destylarnia ta to jedna z najbardziej znanych na świecie wytwórców torfowych, szkockich single maltów. Marka należy do jednego z największych koncernów alkoholowym na świecie, firmy Diageo.
Nazwa gorzelni wzięła się galickiego Lag A'Mhulin, co oznacza „młyn w małej dolinie”. Wyspa Islay, na której mieści się produkcja to kraina niezwykle surowa i tajemnicza. Wietrzne tereny zamieszkuje dziś około 3000 ludzi, na drogach nie ma świateł, a większość mieszańców pracuje w przemyśle gorzelniczym. Niegdyś w nadmorskich jaskiniach przemytnicy ukrywali whisky. Dzisiaj na Islay działa parę destylarni. Wyspa to mekka fanów torfowych trunków. Gorzelnie korzystają z naturalnej gleby, morskiej bryzy i wielu innych cudów natury przy produkcji luksusowych trunków.
Jak powstaje specjalna whisky z edycji limitowanej? Początki jej produkcji są takie same, jak w przypadku każdej innej. Bazę trunku zawsze stanowi woda i zacier. W przypadku single malta mamy do czynienia z zacierem słodowym, wytarzanym tylko z jęczmienia. Ziarna początkowo są namaczane przez okres około trzech dni, do czasu aż zaczną kiełkować. Wówczas odbywa się suszenie, które hamuje dalszą stymulację rośliny. Suszenie metodą podłogową zostało zaprzestane w gorzelni Laugavulin w 1974 roku, a od tego czasu używa się dymu torfowego. Kolejnym krokiem jest mielenie ziarna i jego „rozcieranie” za pomocą młyna.
Jakość i czystość wody, która pobudza jęczmień podczas słodowania i jest dodawana na etapie zacierania w celu ekstrakcji cukrów, musi być na wysokim poziomie. Dostęp do krystalicznego źródła bardzo często determinowało lokalizacje destylarni. Ostatnim składnikiem niezbędnym do produkcji whisky słodowej są drożdże.
Po wytworzeniu odpowiedniego zacieru przychodzi pora na fermentację. Krok ten stymuluje drożdże do rozmnażania się, co skutkuje zamianą płynu w alkohol. Płyn osiąga wówczas około 9% alkoholu. Na tym etapie proces przypomina sposób ważenia piwa. Później dochodzi do podwójnej destylacji w mniejszym, a później większym miedzianym alembiku. Polega na podgrzaniu cieczy i rozdzielaniu jej składników. Następnie przychodzi pora na beczkowanie. Szkockie whisky nie mogą leżakować krócej niż 3 lata. Maturacja 12-letniej whisky Lagavulin odbywa się w dębowych, amerykańskich beczkach po bourbonie. Drzewo dębu posiada wiele właściwości: celuloza i hemiceluloza karmelizują płyn, dodając mu słodkości; lignina odpowiada za złożoność i nuty wanilii, a garbniki zapewniają cierpkości zapachu i delikatności. Drewno tego typu wspomaga też utlenianie, co eliminuje szorstkość i wzmacnia owocowe nuty. Długie leżakowanie sprawia, że smak alkoholu staje się delikatny.
12-letni Lagavulin tu trunek mocno dymny, jednak delikatny w swych owocowych nutach. Finisz zaskakuje mnogością smaków i pieprznym charakterem.
Barwa: złota;
Aromat: dominuje skóra i torf, na początku obecny dym z ogniska, nuty kwiatowe i wodorosty, gruszki i zielone jabłko;
Smak: węgiel i dym z ogniska, nuty wanilii i dużo cytryny, świeży, fenolowo-owocowy;
Finisz: wanilia i cytrusy, a także delikatny dym, gładki i długi, pieprzny;
Jak odpowiednio testować tortowe single malty? Przyjęło się, że tego typu alkohol nie potrzebuje żadnych dodatków. Czasem jednak kropla wody bądź dwie może delikatnie rozwinąć bukiet smaków i aromatów zawarty w butelce. Do degustacji odpowiednia będzie szklanka z grubym dnem typu tumbler lub kieliszek do whisky.
Butelka specjalnej edycji trunku z destylarni Lagavulin przybrała klasyczny, smukły kształt. Szkło jest delikatnie zielonkawe. Pionowa etykieta informuje o typie trunku, o roku jego zabutelkowania i jego wieku. Na górze znajdziemy graficzne przedstawienie statku. Etykieta pionowa, większa, zawiera dokładniejszy opis trunku. Na butelce widoczne są wytłoczone lata 1816, czyli roku otwarcia gorzelni. Całość spajają beżowe i czerwone barwy. Trunek sprzedawany jest w czarnym, ozdobnym pudełku.
12-letni Lagavulin to limitowana edycja, także będzie odpowiednią pozycją dla smakoszy i fanów szkockich single maltów. Specjaliści od torfowych trunków z pewnością docenią jej delikatny smak i nuty owocowe. Alkohol stanowi świetą opcję na prezent dla osoby zaznajomionej z tematem alkoholi z wyspy Islay. Specjalny trunek zamieni każdy wieczór w wyjątkowe wspomnienie, nieważne czy degustacja będzie samotna, czy w gronie przyjaciół.
Kraj | Szkocja |
---|---|
Rodzaj whisky | Single Malt |
Marka | LAGAVULIN |
Wiek | No age statement |
Zawartość alkoholu | 54.4 |
Pojemność | 0.7L |