Dlaczego warto kupić whisky Glenglassaugh Sanded?
- Nazwa „Sandend” pochodzi od urokliwej zatoki znajdującej się tuż obok destylarni.
- Wydana w 2023 roku jako część nowego core range Glenglassaugh. J
- Baza tropikalna, nuty banana, mango, ananasa, z dodatkiem morskiej bryzy i wanilii. Finisz mineralny, z lekko słonym akcentem i kremową teksturą.
- Użyto beczek po bourbonie, sherry i sherry Manzanilla.
- Butelkowana z podwyższoną mocą 50,5%, bez barwników i filtracji na zimno – bardzo naturalna i czysta ekspresja regionu Highland.
- Doskonała dla bardziej zaawansowanych degustatorów.
- Moc 50,5% dobrze współpracuje z wodą podczas degustacji.
- Dla fanów morskich klimatów i whisky z charakterem – bardzo dobry wybór na prezent.
- Butelka i etykieta zostały zaprojektowane z inspiracji kolorem piasku i skał okolic zatoki Sandend.
- Pierwsze beczki użyte do produkcji pochodziły z rezerw z czasów ponownego otwarcia destylarni w 2008 roku.
Glenglassaugh Sandend to jedna z najciekawszych propozycji z nowej serii tej nadmorskiej destylarni, która w ostatnich latach powróciła na whisky mapę z odświeżoną energią. Nazwa „Sandend” pochodzi od malowniczej zatoczki położonej tuż obok zakładu – miejsce to słynie z dzikich plaż, słonego powietrza i widoków, które zapadają w pamięć. I właśnie taki charakter znajdziemy w tej whisky – nadmorski, żywy, naturalny. Glenglassaugh Sandend to single malt butelkowany z mocą 50,5%, bez filtracji na zimno, co pozwala poczuć jego pełnię, surowość i autentyczność.
Destylarnia Glenglassaugh ma długą i nieco burzliwą historię. Została założona już w 1875 roku, ale wielokrotnie była zamykana – ostatni raz w 1986 roku, po czym na długie lata zamilkła. Powróciła do życia dopiero w 2008 roku, a dziś – pod skrzydłami firmy Brown-Forman – ponownie znajduje swoje miejsce w świecie single maltów. Glenglassaugh to destylarnia wyjątkowa pod względem lokalizacji – stoi dosłownie nad samym Morzem Północnym, a wpływ morskiego klimatu czuć zarówno w powietrzu, jak i w samej whisky.
Sandend to whisky dojrzewająca w trzech rodzajach beczek: po bourbonie, po sherry Oloroso oraz po winie manzanilla. To ostatnie nadaje jej szczególnego, wytrawnego charakteru i lekko słonego posmaku, który świetnie łączy się z naturalnym, morskim profilem destylatu. Połączenie tych trzech wpływów daje whisky o ciekawej złożoności i wyjątkowo świeżym, letnim charakterze. To edycja bez podanego wieku, ale pełna młodzieńczej energii i aromatycznej głębi.
Barwa: jasne złoto;
Aromat: kremowa wanilia, pieczony kokos i soczyste brzoskwinie, a wszystko to podbite jest nutą soli morskiej i miodowego biszkoptu;
Smak: nuty ananasa, bananów, karmelu i świeżych cytrusów;
Finisz: długi, lekko pikantny, z powracającą słodyczą i przyjemnym, wytrawnym zakończeniem;
To whisky, która aż prosi się o degustację na spokojnie – najlepiej w kieliszku tulipanowym, bez lodu, w temperaturze pokojowej. Jej wyższa moc nie jest przytłaczająca, ale jeśli ktoś woli, kilka kropel wody wydobędzie więcej owoców i złagodzi alkoholową siłę. Sandend dobrze sprawdzi się zarówno jako trunek do głębszej analizy, jak i jako towarzysz długiego wieczoru nad książką czy rozmową.
Butelka, podobnie jak cała nowa linia Glenglassaugh, utrzymana jest w eleganckim, nowoczesnym stylu – z masywnym, profilowanym szkłem i minimalistyczną etykietą, która subtelnie nawiązuje do nadmorskiego pochodzenia whisky. Wnętrze i wyglą butelki idealnie do siebie pasują – mamy tu produkt spójny, przemyślany i zdecydowanie wyróżniający się na tle innych szkockich maltów.
Glenglassaugh Sandend to whisky dla tych, którzy szukają czegoś świeżego, autentycznego, ale wciąż klasycznie szkockiego. Doskonała na prezent dla entuzjasty single maltów, ale i świetna propozycja dla osób, które chcą spróbować czegoś innego niż kolejna edycja z dużej destylarni. To whisky z duszą morza – dosłownie i w przenośni.
Kraj | Szkocja |
---|---|
Rodzaj whisky | Single Malt |
Marka | GLENGLASSAUGH |
Wiek | NAS |
Zawartość alkoholu | 50.5 |
Pojemność | 0.7L |