Waniliowa wersja

Famous Grouse Vanilla to łagodna whisky smakowa, która powstała na bazie dobrze znanego, klasycznego blendu. Różni się jednak wyraźnie od oryginału – głównie przez dodatki aromatu wanilii i niższą zawartość alkoholu (35%). To trunek zdecydowanie lżejszy, bardziej przystępny i słodki. Nie jest to whisky do rozkładania na części, raczej do luźnego, codziennego picia – solo, na lodzie, albo z czymś w szklance.

Król szkockich blendów

The Famous Grouse to jeden z najbardziej rozpoznawalnych blendów szkockich na rynku. Marka ma długą historię – zaczynała pod koniec XIX wieku i przez lata zyskała status „bezpiecznego wyboru” wśród whisky mieszanych. Mimo że to produkt masowy, jego jakość trzyma poziom, a skład często zawiera destylaty z renomowanych gorzelni (np. Macallan, Highland Park). Wersja Vanilla to nowy kierunek – bardziej nowoczesny, dla trochę innej grupy odbiorców.

Jak powstaje to wydanie?

Podstawą jest klasyczny blend Famous Grouse. Miks whisky słodowych i zbożowych, do którego dodano naturalny aromat wanilii. Nie jest to więc likier, tylko lekko aromatyzowana whisky – różnica istotna, bo alkohol nadal ma tu znaczenie. Całość została rozcieńczona do 35%, więc jest delikatniejsza, ale wciąż zachowuje charakter trunku wysokoprocentowego. Idealna do mieszania.

Lody waniliowe i karmel

W tle trochę toffi, może odrobina zboża, ale głównie dominuje ta słodka, miękka nuta.

Barwa: złoto;

Aromat: bardzo waniliowy, trochę jak krem albo lody;

Smak: gładki, słodkawy, z wyraźną wanilią i lekkim karmelem;

Finisz: krótki, lekko ciepły, ale raczej znika szybko niż zostaje w pamięci;

Kremowo-złota prezentacja

Butelka jest litrowa, klasyczna dla tej marki – wąska, prosta, dobrze leży w ręku. Etykieta jest jasna, kremowo-złota, z symbolicznym ptakiem (kuropatwa). Wygląda estetycznie, raczej stonowanie. Nie ma tu opakowania prezentowego, bo to produkt typowo „na półkę” lub do barku.

Whisky na luzie

Nie ma sensu podchodzić do tej whisky jak do single malta. Najlepiej sprawdza się na kostkach lodu albo z colą, lemoniadą, tonikiem. Można też pić solo, jeśli ktoś woli łagodne smaki, ale to raczej pozycja koktajlowa. Zero zadęcia, zero napinania się – otwierasz, lejesz, pijesz.

Dla wielbicieli słodyczy

To whisky dla osób, które lubią słodsze alkohole. Jeśli ktoś dopiero zaczyna przygodę z whisky albo zwykle wybiera likiery czy coś lżejszego – to bardzo dobra opcja. Świetna też na większe spotkania, imprezy, grille – nie szkoda wypić, nie męczy, a smak większości osób podejdzie. Nie dla fanów torfu i dymu – ale właśnie dla tych, którzy chcą czegoś przyjemnego i nieskomplikowanego.

Informacje szczegółowe