THAT BOUTIQUE-Y GLENGOYNE 9Y BATCH 5 51,1% 0,5L

Dlaczego warto kupić whisky That boutique-y Glengoyne 9 years old Batch 5?

1. Glengoyne posiada 3 alembiki - jeden alembik typu wash still i dwa typu spirit still
2. Debiutowała w 2019 roku
3. Delikatna, sporo słodyczy, miód wrzosowy, tosty z masłem i cukrem, wanilia, lekkie cytrusy, żółte śliwki, świeżo skoszona trawa, migdały, cynamon, imbir i mięta
4. Stanowi najprawdopodobniej jeden nietorfowy destylat (batch 5) leżakowany przez 9 lat w pojedynczej beczce po bourbonie
5. Prawdopodobnie nie filtrowana na zimno, nie barwiona, butelkowana z mocą alkoholu 51,1% ABV
6. Gratka dla kolekcjonerów – batch 5 zamyka się jedynie w 109 butelkach!
7. Żartobliwy rysunek na etykiecie przedniej nawiązuje do pierwszej nazwy gorzelni Glengoyne – Burnfoot

Tylko 109 butelek 9-latka od Glengoyne

Butelkowany z mocą 51,1% alkoholu, single malt ze szkockiej destylarni Glengoyne, został zabutelkowany przez rozlewnię That Boutique-u Whisky Company w ramach ich wyjątkowej kolekcji opartej na współpracy z najlepszymi gorzelniami z różnych regionów. Limitowany 9-latek wszedł do sprzedaży w liczbie jedynie 109 butelek, pochodzących z dziewiątej partii destylacji. Na podniebieniu wrzosowy miód, czarny pieprz, prażony dąb i cytrusowa tarta.

Whisky z licencją

Destylarnia Glengoyne znajduje się u podnóża wzgórza Dungoyne, niedaleko Lomond. Wygodny układ terytorium regionu pozwalał niegdyś na rozprzestrzenianie się małych destylarni whisky z nielegalnej produkcji, ale w 1833 roku George Connell uzyskał licencję na legalną produkcję. W 1861 roku założył Burnfoot Distillery, która w 1906 roku zmieniła nazwę na obecną. Glengoyne właściwie znajduje się pomiędzy Highlands i Lowlands. Ta wyjątkowa pozycja oznacza, że chociaż jego destylatory znajdują się na wyżynie, to beczki dojrzewają na nizinach. To jedyny producent whisky z Highlands, który składuje swoje beczki w innych regionie – w Lowlands.

Najwolniejsza destylacja w Szkocji

Glengoyne może pochwali się najwolniejszą destylacją w całej Szkocji. Wydłużenie tego etapu produkcji pozwala na wytworzenie estrów, które przyczyniają się do powstania jej charakterystycznego miękkiego i słodkiego smaku. To lekka, aromatyczna i bardzo przyswajalna whisky słodowa, idealna dla delikatnego podniebienia. Jak wszystkie inne gorzelnie, destylarnia Glengoyne dojrzewa swoje słody w dębowych beczkach, najczęściej po sherry. Warto wspomnieć, że maturacja whisky w beczkach z dębu jest konieczna, aby trunek mógł zostać nazwany szkocką.

Lekko pieprzny, cytrusowy i miodowy single malt

9-letni Glengoyne orzeźwia akcentami soczystej tarty cytrynowej, a jednocześnie otula falami kremowego miodu wrzosowego i dębu.

Barwa: bardzo jasne złoto;

Aromat: brązowy cukier, jęczmień, miód i odrobina solonego masła;

Smak: czarny pieprz, miód wrzosowy, skórka pomarańczy, cytrynowe ciasto i dąb;

Finisz: laski cynamonu i miękkie dębowe ciepło;

Bez dodatków, ale z niskiej szklanki

Ten delikatny single malt z destylarni Glengoyne nie potrzebuje wiele, aby przekonać do siebie nawet najbardziej wyczulone podniebienie. Jasno-złoto whisky świetnie smakuje bez dodatków. Warto jednak dodać do dramu dwie krople wody, które znacznie rozwiną wachlarz smaków i aromatów 9-latka. Polecamy delektować się whisky z niskiej szklanki, zwanej tumblerem.

Droga po rozżarzonych węglach

That Boutique-u Whisky Company zachwyciła odbiorców na całym świecie spójną kolekcją graficznych etykiet, z których każda opowiada jakąś historię związaną z konkretną destylarnią. Etykieta na zgrabnej butelce whisky Glengoyne przedstawia drogę – zapewne z żarzących się węgli – po której bez szwanku stara się przejść grupa ludzi. Nie jest to wcale proste! Jeżeli rozejrzycie się dookoła, ujrzycie wspaniały krajobraz szkockich gór.

Świetny kompan na wieczór

Glengoyne celuje w delikatnie podniebienia – fani i wielbiciele finezyjnych single maltów będą w siódmym niebie. Idealna whisky na prezent, zasmakuje bowiem każdemu, bez względu na preferencje. Świetny dram do degustacji w gronie znajomych podczas spotkania towarzyskiego, ale również dobry kompan do wieczoru w pojedynkę, spędzonego z dobrą książką lub filmem.