BUSHMILLS BLACK BUSH 0,7L 40% PUSZKA

Jedna z dwóch gorzelni Irlandii Północnej

Old Bushmills Distillery mieści się na samym skraju wyspy, najdalej wysuniętej na północ części kraju w Irlandii Północnej. Na miejsce swojej siedziby wybrała skrawek ziemi niedaleko wartkiej rzeki o nazwie Bush, wzdłuż której gęsto usiane były ówcześnie młyny. Stąd też gorzelnia przejęła swoją nazwę – „bush” od nazwy rzeki oraz „mills” od słowa „mill”, które po angielsku oznacza „młyn”. Nie zachowała się dokładna data powstania pierwszego destylatu w gorzelni Bushmills, natomiast zachowała się data uzyskania oficjalnej licencji zezwalającej na produkcję whisky. Był to rok 1608, a oznacza to, że Bushmills jest najstarszą gorzelnią produkującą whisky na świecie. Dziś, po ponad 400 latach od tego czasu, wciąż zachwyca wyjątkowością i doskonałą jakością trunków.

Pierwszym istotnym momentem w historii marki były lata 50. XIX wieku, kiedy destylarnia zyskała sławę jako producent najwyższej jakości whisky w Irlandii. Tytuł ten firma zawdzięcza nowym prawom królewskim nałożonym na lokalnych destylarzy. Nowy podatek nałożony na jęczmień zmusił gorzelników do zrezygnowania z korzystania z drogiego jęczmienia, w zamian którego wykorzystywali do produkcji alkoholu tanią kukurydzę. Jedynie Bushmills nie przystał na tak dramatyczny spadek jakości tworzonej whisky i nigdy nie zaprzestał produkcji trunków z jęczmienia. W ten sposób Bushmills zapisał się w historii Irlandii. Pod koniec XIX wieku wszedł na zagraniczny rynek, głównie Stanów Zjednoczonych, gdzie wciąż rósł popyt na irlandzką whisky. Przez dziesięciolecia marka zdobywała coraz więcej prestiżowych nagród, a co za nimi szło również uznania. Gdy w Ameryce wprowadzono prohibicję, Bushmills ani myślał o odstawieniu czy chociażby zmniejszeniu produkcji whisky. Gdy tylko więc prohibicja została zdjęcia z Old Bushimills Distillery wypłyną do Chicago statek obładowany największą ilością whisky, jaką kiedykolwiek jakikolwiek irlandzki port widział. Lata 50. XX wieku to doskonały czas dla Bushmills’a w U.S.A., który pojawiał się w filmach i reklamach, a jego sprzedaż wciąż rosła, do tego stopnia, że Bushmills Originals stała się najlepiej sprzedawaną irlandzką whisky w Stanach Zjednoczonych. Równie dużą popularnością marka cieszyła się w rodzimych stronach, pojawiając się nawet na irlandzkim banknocie 10 GBP!

Od połowy XX wieku marka kilkukrotnie zmieniała właściciela, od prywatnego przedsiębiorcy, do największego koncernu alkoholowego świata Diaego, aż w 2015 roku trafiła w ręce słynnego producenta Tequili, Jose Cuervo. Pod skrzydłami nowego właściciela marka nie zwolniła tempa i pomimo iż już jest jedną z największych atrakcji Irlandii Północnej, rozbudowuje destylarnię i inwestuje w branżę turystyczną.

Irlandzka precyzja

Do produkcji whisky Bushmills wykorzystuje jedynie słodowany jęczmień, wersja niesłodowana w ogóle nie pojawia się w ofercie marki. Samodzielnie produkuje whisky single malt oraz tworzy whisky blended z wykorzystaniem whisky grain tworzonej przez zaprzyjaźnioną destylarnię Midleton. Najważniejszą częścią produkcji w Bushmills jest aż trzykrotna destylacja powstałego zacieru. Dzięki powtarzaniu destylacji finalny trunek jest wyjątkowo gładki i subtelny, a dodatkowo efekt ten wspierany jest przez innowacyjne, zaawansowane technologicznie irlandzkie alembiki. Do leżakowania marka używa różnych beczek, zarówno jedno- jak i kilkukrotnie używanych, po Bourbonie, Porto, Oloroso, Sherry i Maderze.

Stara, dobra Bushmills Liqueur Whiskey

Oryginalną nazwą, jaką nosił ten trunek, nadaną przez gorzelnię była „Bushmills Liqueur Whiskey”. Ponieważ jednak miała ona stanowić przeciwieństwo do Bushmills Originals („White Bush”), a jej butelka udekorowana została czarną etykietą, dość szybko przypisano jej pseudonim „Black Bush”. Producent widząc popularność pseudonimu postanowił wyjść konsumentom naprzeciw i oficjalnie zmienił jej nazwę na tę, nadaną przez miłośników whisky. Szczyt jej popularności przypada na lata 60. XX wieku, a pod koniec stulecia jej wysoka pozycja była już ugruntowana.

Receptura Black Bush przewiduje 80-procentowy udział Bushmills single malt starzonej w beczkach po Oloroso i Sherry oraz 20-procentowy udział grain whisky z destylarni Midleton, a w oryginalnej mieszance znajdowała się whisky zbożowa z zamkniętej w roku 1978 Coleraine Distillery. Oba składniki przed kupażowaniem leżakują średnio do 8 lat. Nad całością kompozycji opiekę sprawuje Mistrz Gorzelnik, Column Eagan, który osobiście wybiera beczki wchodzące w skład mieszanki.

Wszystko, czego można chcieć od whisky

Bushmills Blach Bush dzięki dużemu udziałowi single malt wyróżnia się szczególną delikatnością, za to dzięki starzeniu w beczkach po Sherry i Oloroso przejęła bogate, owocowe nuty i głęboki, intensywny charakter, zrównoważony niewiarygodnie wyjątkową gładkością.

Kolor: miedziany;

Nos: łagodny; sherry, słód jęczmienny, wanilia, toffi, masło orzechowe, rodzynki, czekolada, przyprawy korzenne, melon, śliwki, orzechy włoskie;

Smak: oleisty, owocowy; ciasto owocowe, miód, toffi, szarlotka, mleczna czekolada, brzoskwinie, skórka pomarańczowa, lukrecja, dąb, orzechy;

Finisz: trwały; krem czekoladowy, miód, rodzynki, dąb, korzenne przyprawy;

Old fashioned w wersji Blach Fashioned

Miłośnicy irlandzkich whisky wiedzą, że Blach Bush najlepiej degustuje się solo, na lodzie lub w klasycznych i eleganckich koktajlach. Sprawdzi się w klasycznym old fashioned z pomarańczowym bittersem, cukrem brązowym, skórką ściągniętą z pomarańczy i deserową wisienką.

Design zmieniający rzeczywistość

Gdyby nie charakterystyczna czarna etykieta do dziś whisky to nazywało by się „bushmillsowym likierem”. Jest ona bardzo zbliżona stylem do białej etykiety Bushmills Originals, tyle że podzielona na dwie części. Górna, długa i wąska ma półokrągłe zakończenie i okala ją złoto-czarna ramka. Mieści się na niej niewielka nazwa marki, duża nazwa whisky w kolorze białym oraz informacje dotyczące trunku, a także czerwony logotyp producenta – alembik z nazwą destylarni „Old Bush”. Pod nią znajduje się niewielka etykieta także w czarnym kolorze ze złotymi zdobieniami i białą czcionką, na której umieszczono datę 1608, czyli rok otrzymania oficjalnego statusu destylarni, informacje o marce i podpis Mistrza gorzelnika. Naklejki widnieją oczywiście na charakterystycznej dla marki prostokątnej butelce z jasnego szkła, ozdobionej tłoczeniami na froncie i bokach. Krótka szyjka obleczona została czarnym kapturem z jasną nazwą marki. Zamknięcie z naturalnego korka potwierdza przynależność Black Bush do klasy Premium. Dodatkowym opakowaniem jest prostokątne pudełko o zaokrąglonych rogach, którego tło zdobi czarno-białe zdjęcie przedstawiające widok na irlandzkie kamieniste wybrzeże. W górnej części znajduje się nazwa producenta i whisky wraz z logotypem, a w dolnej kilka informacji o trunku. Opakowanie utrzymane jest w eleganckim i nowoczesnym stylu.

Czas na rozkoszowanie się trunkiem

Black Bush to whisky tego typu, z którą siada się w spokojny cichy wieczór, by zrelaksować się i przemyśleć życie. Dlatego najlepiej sięgać po nią w swoim własnym towarzystwie lub sprawić ją w prezencie osobie znanej z kontemplacyjnego sposobu bycia. Ciekawostką jest fakt, że jest to jedna z ulubionych whisky Bono, który twierdzi, że nic tak nie potrafi ukoić jego skołatanych nerwów, jak szklaneczka Black Bush.