KILCHOMAN 100% ISLAY 4ND ED. 50% 0,7L

100 Islay% w whisky

Od roku 2010 szkocka destylarnia prezentuje coraz to nowsze wydania swojej whisky. Oto czwarta wersja znakomitego, lekko torfowego single malta prosto z gorzelni Kilchoman na Islay. Destylaty leżakują przez 5 lat w kombinacji czterdziestu świeżych i napełnianych beczek po burbonie Bufallo Trace, wykonanych z białego dębu. Trunek zadebiutował w 2014 roku i został zabutelkowany z mocą 50% alkoholu. Kilchoman single malt słynie z mocno dymnych zestawień, tym razem jednak marka zaprezentowała dość delikatną wersję swojego alkoholu. Niski poziom torfowania gwarantuje finezyjne nuty palonego ogniska, zgrabnie zestawione z cytrusowymi akordami.

Założona w 2005 roku gorzelnia Kilchoman była pierwszą nową destylarnią zbudowaną na Islay od ponad 124 lat. Założyciel firmy, Anthony Wills, postanowił ożywić utraconą sztukę destylacji rolniczej, powszechną jeszcze przed komercjalizacją zakładów pod koniec XIX wieku. Asortyment marki pozostaje jednym single maltem Islay produkowanym całkowicie na miejscu, od jęczmienia po butelkę.

Klasyczne słodowanie podłogowe

Tereny destylarni Kilchoman są domem dla jednych z najbardziej urodzajnych gruntów Islay, na których uprawiany jest jęczmień do produkcji single malt whisky. Kilchoman jest jedną z nielicznych szkockich destylarni, które nadal praktykują tradycyjne słodowanie podłogowe. Proces polega na moczeniu jęczmienia w wodzie przed położeniem go na betonowej podłodze i regularnym ręcznym przerzucaniu ziarna. Etap ten stymuluje kiełkowanie jęczmienia, umożliwiając rozkład skrobi w cukry. Unikalny skład torfu Islay, czerpany z podmokłych torfowisk Islay i używany do wędzenia kiełkującego jęczmienia, dodaje whisky warstw bogatego, morskiego dymu. Po torfowaniu jęczmień odpoczywa w zbiornikach ze słodem przez około dwa tygodnie. Po tym czasie wytwór umieszcza się w kadziach o masie 1,2 tony, gdzie powstaje tak zwana brzeczka – podstawa alkoholu.

Długa fermentacja

Po odsączeniu słodkiej, słodowej i lekko wędzonej brzeczki z kadzi zaciernej, do wytworu dodaje się drożdże gorzelnicze, aby wywołać fermentację i wytwarzanie alkoholu. W gorzelni Kilchoman fermentacja trwa 85 godzin, czyli prawie dwukrotnie dłużej niż w innych gorzelniach. Wpływa na nagromadzenie kwasu mlekowego, który zapewnia kremowe, maślane i szczególnie owocowe nuty. Następnie przychodzi pora na destylację w miedzianych alembikach. Ich kształt pozwala na połączenie ziemistego, morskiego dymu torfowego z lekkimi kwiatowymi i cytrusowymi elemantami, które charakteryzują Kilchoman whisky. Destylaty czwartego wydania Kilchoman single malt dojrzewają w 40 różnych beczkach po bourbonie Buffalo Trace przez okres 5 lat.

Wszystkie whisky są butelkowane na miejscu w destylarni. Kilchoman to 100% Islay – tak brzmi napis na butelce, a właściwie część nazwy tej pozycji. Nie mija się on z prawdą. Ta szczególna whisky od początku do końca powstaje w destylarni Kilchoman.

Torf w parze z owocami

Delikatnie torfowa whisky zaraz obok nut palonego ogniska i dymu, prezentuje akordy owocowe i kwiatowe, a także subtelne miodowe elementy.

Barwa: jasny złoty;

Aromat: czekolad i wanilia, lekkie nuty zbożowe, torf i pomarańcza;

Smak: cytrusowy, kwiaty, wanilia i fale dymu;

Finisz: delikatny dym, nuty klonowego syropu, cynamonu i zielonego banana;

Wybierz swój sposób picia whisky

Istnieje wiele sposobów picia whisky i każdy powinien znaleźć swój ulubiony. Jednym przypadnie do gustu degustacja złotego trunku bez dodatków. Inni zdecydują się na dodanie paru kropli wody, która sprawi, że owocowe i dymne nuty nabiorą na mocy. W cieplejszy dzień wielu pokusi się o dodanie do single malta dwóch czy trzech kości lodu. Pij whisky tak, jak lubisz! Nie zapominaj jednak o odpowiednim szkle. Najlepiej, żeby była to krótka szklanka w grubym dnem.

Butelka z grubym dnem

Obła butelka o wysokim dnie i niedługiej szyjce prezentuje się bardzo interesująco. Niebiesko-złota etykieta komponuje się z jasno-złotym kolorem trunku, widocznym przez bezbarwne szkłu butli. Litera „h” w nazwie przybrała tradycyjną, celtycką czcionkę. Okrągły emblemat marki – zdobiony trzema zawijasami – również przywodzi na myśl typowe dla Szkocji wzornictwo i design. Trunek pakowany jest w ozdobne pudełko, na którym umieszczono mapę wyspy Islay. Gdzieś w tle jawi się targany przez wiatr jęczmień.

Strzeżcie się, destylarnie z Islay!

Jesteś fanem szkockiej whisky single malt? Kilchoman to coś, czego musisz spróbować. Najnowsza z destylarni na wyspie Islay, śmiało wykorzystująca tradycyjne metody produkcji, utrzymuje poziom gigantów gorzelniczych z długą historią z tych terenów. Zdecydowanie rośnie im konkurencja! Czwarta edycja whisky Kilchoman jest delikatniejsza od pozostałych. Pozostaje torfowa i dymna, jednak nie w tak mocnym stopniu, jak starsze i nowsze wersje. Sprawdzi się w wielu sytuacjach – podczas kolacji z przyjaciółmi, wieczoru na kominku czy podczas samotnej degustacji.