ARDBEG ARRRRRRRDBEG! 51,8% 0,7L

Whisky wypływa na pełne morze

Po 13 latach manager marki Ardbeg, Mickey Heads przeszedł na emeryturę – w ramach podziękowania za wkład, jaki specjalista włożył w rozwój szkockiej destylarni, poświęcono mu najnowszy, butelkowany z mocą 51,8% alkoholu wypust. Single malt całkowicie dojrzewał w beczkach po żytniej whisky, nie ma oznaczenia wieku i zwraca uwagę interesującą etykietą, na której Mickey Heads ukazany został jako prawdziwy pies morski! Jest to zaskakująco łagodna wersja Ardbega, choć użycie beczek z żytnią whisky wskazywałoby na coś zupełnie przeciwnego.

Łagodny solankowy charakter dobrze łączy się z nutą wanilii oraz nutą pieprzowego żyta.

Komitet Ardbega

Obecny właściciel marki Ardbeg, czyli Glenmorangie należy do francuskiej firmy Louis Vuitton Moët Hennessy. Gdyby nie Glenmorangie, wspaniała destylarnia z Islay nie miałaby szansy powrócić do żywych! Obecnie w gorzelni produkowanych jest około 160 baryłek tygodniowo. Z każdej beczki napełniane jest 250 butelek, co oznacza, że w ciągu jednego tygodnia destylarnia jest w stanie wypuścić nawet 40 tysięcy butelek whisky! W tym celu zakład pracuje nieprzerwanie 24 godziny na dobę z sześcioma osobami w gorzelni i trzema w magazynie. Destylarnia Ardbeg otrzymuje swój jęczmień z Port Ellen Maltings - 60 ton bardzo torfowego jęczmienia tygodniowo. Ciekawym zabiegiem było stworzenie przez markę specjalnego komitetu, którego członkowie jako pierwsi dostają w swoje ręce limitowane edycje trunków. Mickey Heands, mimo ustąpienia z funkcji managera marki, wciąż ma swoje miejsce w tymże komitecie.

Idealny balans pomiędzy surowością a słodyczą

Ardbeg Arrrrrrrdbeg oddaje hołd sile i potędze niespokojnych wód morskich i oceanicznych. Szkocka destylarnia stojąca na samym brzegu wyspy wiele zawdzięcza morskiej solance i silnym wiatrom. Dojrzewanie beczek z whisky w takich warunkach przyczynia się do zintensyfikowania surowych i eleganckich smaków soli oraz wodorostów. W przypadku naszego bohatera, dodatkowego charakteru dodaje mu proces dojrzewania, który odbywa się w beczkach po żytniej whisky. Wydawałoby się, że taki sposób dojrzewania dramu zapewni mu srogą pikanterię. W zamian otrzymujemy jednak single malta o pieprznych nutach perfekcyjnie zbalansowanych z akcentami cynamonu i cytrusów.

Jedyna w swoim rodzaju whisky dojrzewająca w beczkach po żytniej

Pikantne odczucie w ustach łagodzi mix owocowych smaków, takich jak melon i kiwi. Pojawia się akcent anyżu z nutami wędzonego toffi i odległą nutą herbatników na zakwasie.

Barwa: jasne złoto;

Aromat: pieczone jabłka, banan, dym z cygara i biały pieprz;

Smak: łagodny torf, cynamon, tosty z masłem, pianki z ogniska;

Finisz: długi, elegancki i czarujący, pikanteria i rozgrzanie gwarantowane;

Prostota jak zwykle na prowadzeniu – nawet podczas degustacji

Ardbeg Arrrrrrrdbeg, stworzony na cześć jednej z głównej postaci marki Ardbeg ostatnich lat, zasługuje na przemyślaną degustację. Gdyby single malt trafił w ręce specjalisty, z pewnością byłby degustowany na czysto, bez dodatków. Po co zakłócać to, co prezentuje już samo w sobie wyjątkową głębię smaków i aromatów. Dla zintensyfikowania doznań można dodać do szklanicy dwie lub trzy kropel krystalicznej wody źródlanej, która znacznie poszerzy wachlarz smakowy i aromatyczny.

Wilk morski

Ta butelka z pewnością zwróci uwagę wielu. Graficzna etykieta przedstawia mężczyznę, prawdopodobnie tak zwanego „morskiego wilka”, który odważnie rusza na pełne morze. Czyżby był to sam Mickey Heads? Bardzo możliwe! Prezentacja sprawia wrażenie niedzisiejszej – ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Można określić ją jako retro, przypomina bowiem grafiki sprzed lat. Sama butelka jest oczywiście ciemnozielona, a w jej górnej części wytłoczono nazwę destylarni z charakterystyczną literą „A”.

Eksperyment, który wyszedł świetnie

Wielbiciele Ardbega będą z pewnością zainteresowani kolejnym niecodziennym wypustem szkockiej destylarni. Tym razem wyspiarska marka postanowiła odejść od mocno torfowego singla malta na rzecz pikantnego dramu, poświęconego managerowi marki. Dobrze świadczy to o gorzelniach zakładu – nie stoją w miejscu i chcą próbować nowych rzeczy. I świetnie im to wychodzi!

Webstories Ardbeg

ARDBEG Najbardziej torfowa Szkocka

Informacje szczegółowe