AMRUT INDIAN CASK STRENGTH 61,8% 0,7L

Dlaczego warto kupić whisky hinduską Amrut Indian Cask Strenght 61,8% 0.7 L?

1. Amrut Distillers produkuje również brandy, rum, wódkę, gin oraz mieszaną whisky, które generują dużo większy dochód dla firmy, niż whisky słodowa
2. Debiutowała prawdopodobnie pod koniec pierwszej dekady XXI wieku
3. Pełna, żywa, bezkompromisowa, kakao, herbatniki zbożowe, kawa, brązowy cukier, cytrusy, masło waniliowe, dużo owoców, ziół i lekko pikantnych przypraw
4. Stworzona z nietorfowych destylatów leżakowanych kilka lat w beczkach po Bourbonie
5. Nie barwiona, butelkowana z naturalną mocą beczki 61,8% ABV
6. Wielokrotnie nagradzana, m. in. brązowym medalem na International Wine & Spirits Competition w 2008 roku

Syrop na kaszel i co z tego wynikło

Historia destylarni Amrut, odpowiedzialnej za edycję Amrut Indian Cask Strength jest tak długa, jak historia niepodległości Indii. Pomysłodawcą i założycielem firmy był niejaki JN Radhakrishna Rao Jagdale, powszechnie znany jako „J.N.R” Już w 1948 roku, tuż po wyzwoleniu się spod brytyjskiego jarzma kolonializmu, JNR rozpoczął produkcję alkoholu, początkowo dla przemysłu farmaceutycznego (syrop na kaszel), później na potrzeby wojska i okolicznych sklepów z miasta Bangalore. Amrut to słowo z sanskrytu, oznaczające „nektar życia”, obrane za motto destylarni, tłumaczone bardziej poetycko przez włodarzy firmy jako „eliksir życia”. Miasto Bangalore, obecnie znane jako Bengaluru jest stolicą stanu Karnataka i zamieszkuje je 8 milionów ludzi. Leży w południowych Indiach, na płaskowyżu Deccan, na wysokości ponad 900 metrów nad poziomem morza. W roku 1987, wraz z rozwojem firmy, zbudowano tam nową, znacznie większą destylarnię, położoną na czterohektarowym terenie w miejscowości Kambipura, oddaloną od Bangalore o około 20 kilometrów. To tam obecnie mieści się główna siedziba firmy i destylarnia Amrut Distilleries, która produkuje głównie whisky, ale także brandy czy rum. Powstaje jednak pytanie: czy indyjska whisky to tak prawdziwa whisky?

Whisky czy nie whisky i kurczak tikka masala

Ortodoksyjni znawcy mogliby się spierać, czy indyjską whisky możemy w ogóle sklasyfikować jako whisky. Wątpliwość wynika z faktu, że jest ona często produkowana w zupełnie inny sposób niż jej szkocki odpowiednik. W trakcie procesu gorzelniczego, przy indyjskiej whisky, używa się nie słodu jęczmiennego, a spirytusu melasowego, z domieszką słodów jęczmiennych bądź słodów z innego zboża. Single malty produkuje się jednak bardziej tradycyjną metodą, możecie spokojnie czytać dalej. Pierwsza butelka Amrut Single Malt pojawiła się na rynku dopiero w 2004 roku i co ciekawe, skierowana została od razu na rynek brytyjski. Studiujący w UK syn właściciela destylarni rozesłał próbki whisky do wielu indyjskich restauracji, bardzo licznych i popularnych na Wyspach (wszak podobno tradycyjną pozycją w angielskiej kuchni nie jest już fish and chips, a kurczak tikka masala czy curry). Wysłał także próbki pierwszego indyjskiego malta na różne i liczne tzw. ślepe degustacje, by nikt nie sugerował się etykietą i krajem pochodzenia, tylko smakiem i aromatem. Łącznie działania te przyniosły efekt w postaci pierwszego w historii eksportu Indian Single Malt na Wyspy Brytyjskie, w ilości 10 tysięcy kartonów złocistego trunku. Niezły początek, trzeba przyznać.

U podnóża Himalajów

Amrut produkuje swoje destylaty, korzystając głównie z lokalnych produktów i dostawców. Dla przykładu jęczmień pozyskiwany jest z północy kraju, z podnóża Himalajów, słód jęczmienny przygotowywany jest w miejscowości Jaipur (Radżastan) oraz w Delhi. Późniejsza destylacja odbywa się w Bangalore. Do niektórych wersji używany jest dymny słód, sprowadzany bezpośrednio ze Szkocji; różnice klimatyczne nie pozwalają na produkcję dymnych i torfowych słodów na półwyspie indyjskim. Jeśli chodzi o technologię, to wszystkie odmiany whisky Amrut butelkowane są bez filtracji na zimno oraz bez barwienia karmelem. Wspominając o klimacie, panującym w leżakowniach destylarni Amrut, musimy mieć świadomość, jak bardzo różnią się od tych, które spotykamy w Szkocji. Temperatury w Bangalore dochodzą do 40 st. C latem i rzadko spadają poniżej 20 st. C. W związku z tym dużo większy jest odsetek angel’s share (udział aniołów). Na skutek tropikalnego, indyjskiego klimatu leżakowane whisky tracą część zawartości beczek wskutek parowania. W Bangalore ten procent ten wacha się od 8 do 14% straty. Dla porównania w Szkocji procent strat w beczkach wynosi około 2 - 3% rocznie. Ta duża strata jest jednak w Indiach rekompensowana czymś innym. Oszacowano bowiem, że ze względu na gorący i wilgotny klimat, rok dojrzewania whisky w Indiach jest równy trzem latom dojrzewania w Szkocji. Pogoda w okolicach Bangalore przyspiesza proces starzenia, dając w efekcie alkohole dojrzewające w znacznie krótszym czasie, niż gdziekolwiek na świecie. Unikalna, naturalna lokalizacja geograficzna, która stwarza tak duże problemy związane z „angel’s share”, rekompensuje szybkie dojrzewanie i możliwość butelkowania whisky już w wieku pięciu lat. Amrut wykorzystując warunki klimatyczne na swoją korzyść, eksperymentuje także z zestawieniem beczek do starzenia swoich destylatów, wykorzystując do tego, oprócz klasycznych beczek po bourbonie czy po sherry, także beczki, w których wcześniej leżakowano lokalny rum czy brandy.

Mocy, przybywaj

Ta edycja Amrut Indian Single Malt jest wydaniem Cask Strength. Nomenklatura nie odbiega zasadniczo od też używanej w Szkocji czy w Stanach Zjednoczonych. Cask strength oznacza whisky o wyjątkowo dużej zawartości alkoholu. W procesie starzenia „surowy” destylat o mocy około 70% przelewa się do beczki, gdzie cześć alkoholu odparowuje w trakcie procesu dojrzewania. Przed rozlaniem go do butelek nie rozcieńcza się go jednak do zwyczajowych 40 – 45%, a zostawia na poziomie około 60%. Dzięki temu whisky dziedziczy „moc” beczki; w przypadku Amrut do starzenia używa się beczek z białego amerykańskiego dębu.

• Kolor: ciemny bursztyn.

• Nos: klasyczny styl whisky ze wspaniałymi nutami bourbonu, mocno słodowy charakter, karmelizowany wafelek maczany w kawie, pikantne, orientalne przyprawy, dąb.

• Smak: gorzko - słodka uwertura, w której dęby i jęczmień wydają się idealnie połączone; piękne, miękkie oleje, a potem ostry wstrząs czerwonych cytrusów, na koniec delikatne maślane ciasteczka i solidna dawka mocy.

• Finisz: długi, elegancki z najbardziej zawiłymi odcieniami, z dębami wykazującymi różne cechy bourbonu, a następnie maślane ślady ciemnego cukru i kakao.

Żarty na bok

Moc 61,8 to już konkret, żarty się skończyły. Trzeba być wytrawnym znawcą, by móc ocenić i docenić tak intensywny w smaku trunek. Jeśli chcecie spożywać go na czysto, koniecznie przygotujcie sobie szklankę wody, by przepłukać usta przed i po spożyciu. Rozcieńczenie whisky odrobiną wody także jest wskazane. W naszym barze lubiliśmy kolekcjonować destylaty o podwyższonej mocy, od 50% do nawet 80%. Miały one swoich wiernych fanów, ale też inne, nieco przewrotne przeznaczenie. Nie każdy gość baru to miły dżentelmen pod krawatem, a cwaniaków nie brakuje. Jako przewidujący barmani mieliśmy przygotowane „działa”, na tych, szukających mocnych i szybkich wrażeń. Żadna prośba o: „jakiegoś mocnego drinka” albo ukierunkowana bardzo bezpośrednio: „tylko nie oszczędzaj alkoholu” nie pozostała bez odzewu, a koktajl przygotowany na alkoholu o wzmocnionej mocy lub shot takiegoż wywoływały łzy wzruszenie (lub bólu) na twarzach naszych gości. Podsumowując, Panowie i Panie, whisky w dłoń!

Butelka jak butelka, ale jaka moc

Amrut Indian Single Malt Cask Strength sprzedawany jest w bardzo klasycznej i poprawnej butelce, niemal identycznej z tymi, w których dystrybuuje się wersję Peated czy też klasycznego Indian Single Malt. Prosty design i kształt, ciepła, żółta barwa etykiety i pudełka, oszczędna wschodnia ornamentyka sprawiają słuszne wrażenie, że mamy do czynienia z produktem indyjskim. Whisky ta kojarzy się jednoznacznie i raczej pozytywnie. Wizualnie okej, aczkolwiek inne produkty destylarni z Amrut mają ciekawsze, bardziej urozmaicone, zarówno opakowania, jak i butelki. Mam nadzieję, że wraz z rozwojem whisky, firma będzie urozmaicać także swoje butelki i opakowania.

Kolekcjonerzy wrażeń

Jeśli kolekcjonujecie indyjskie whisky, Amrut Cask Strength jest dla Was pozycją obowiązkową. Jeśli prowadzicie swój bar, także warto wzbogacić swoją półkę o tę edycję Amrut i wypróbować taktykę opisaną wyżej. Whisky ta na pewno znajdzie swoich wiernych fanów, zarówno wśród wprawnych dżentelmenów - degustatorów, jak i miłośników mocniejszych wrażej, zainteresowanych głównie zwiększoną mocą prezentowanego trunku.

Informacje szczegółowe