Dlaczego warto kupić whisky Glenmorangie Allta Private Edition No.10?
- Gorzelnia Glenmorangie leży nad piękną zatoką o nazwie Dornoch Firth, w północnej Szkocji, na wschodnim wybrzeżu regionu Highland
- Debiutowała w 2019 roku, na 10 rocznicę powstania serii Private Edition (sama stanowi jej 10-te wydanie)
- Krągła, pełna, żywa, polne kwiaty, biszkopt, słód i drożdże, do tego chleb, maślane cukierki, krem waniliowy, rodzynki, mandarynki i słodko-gorzkie pomarańcze oraz pikantne chili i mięta pieprzowa w tle
- Stworzona z destylatów leżakowanych w beczkach po Bourbonie typu first i second fill; wspomniane destylaty powstały z udziałem odkrytego przez Master Distillera gorzelni, Billa Lumsdena, nowego rodzaju dzikich drożdży (Saccharomyces diaemath), które ów znalazł na rosnącym w pobliżu zakładu jęczmieniu odmiany Cadboll
- Nie filtrowana na zimno, butelkowana z mocą alkoholu 51,2%
- Nazwa Allta pochodzi z gaelickiego i oznacza „dziki” (nawiązanie do drożdży, z których powstała ta whisky)
- Edycja specjalna, świetna dla kolekcjonerów
- Podwójny złoty medal na San Francisco Wolrd Spirits Competition w 2019 roku
- Jim Murray w swojej bibli whisky ocenił Glenmorangie Allta na 89.
Historia destylarni Glenmorangie zaczęła się w połowie XIX wieku, a dokładnie w 1843 roku, kiedy to przekształcono stare budynki browaru w gorzelnię i uzyskano pozwolenie na produkcję whisky. Wszystkie budynki dawnego browaru położone są nad zatoką Dornoch, niedaleko wód pobliskiej zatoki. Założycielem firmy był niejaki William Matheson, który wraz z rodziną prowadził ją do swojej śmierci w 1862 roku, kiedy to schedę po nim przejęła żona i dzieci wzmiankowanego. W 1887 roku destylarnia została sprzedana, a szczęśliwymi nabywcami okazali się niejacy bracia Cameron, zarządzający spółką Glenmorangie Distillery Co. Bracia od razu wzięli się do roboty, przebudowali destylarnię niedługo po zakupie, zwiększyli moce przerobowe, wprowadzając między innymi ogrzewanie parowe. Pierwszą whisky single malt udało się zabutelkować już w 1890 roku; wcześniej gorzelnia produkowała głównie alkohol na potrzeby blendów i na sprzedaż. Kolejne przejęcie to rok 1918, kiedy firma trafiła za 74 000 funtów szterlingów do MacDonald & Muir i Durham & Co., spółek zajmujących się głównie kupażowaniem, mieszaniem i blendowaniem whisky. Pomimo zmian właścicielskich destylarnia pracowała z przerwami w okresie II Wojny Światowej, spowodowanymi brakami jęczmienia i siły roboczej. Po wojennym kryzysie produkcja wzrosła dopiero pod koniec lat 60 – tych wraz z wprowadzeniem do sprzedaży pierwszych whisky słodowych. Wraz z sukcesami handlowymi, destylarnia była rozbudowywana o nowe alembiki. Na początku była jedna para, w 1976 dokupiono kolejną w celu podwojenia mocy przerobowych, by w 1990 zakupić kolejne i sukcesywnie zwiększać produkcję, podążając za zapotrzebowaniem rynku. Kolejne cztery alembiki dodano w 2009 roku, kiedy też zwiększono liczbę kadzi fermentacyjnych, przy równoczesnej rozbudowie kadzi zaciernych. Wtedy już właścicielem Glenmorangie było słynne LVMH, czyli francuski gigant odpowiedzialny za luksusowe produkty, takie jak np. szampan Moet czy koniak Hennessy.
By omówić szczegóły produkcji whisky Glenmorangie, warto cofnąć się na chwilę do Williama Mathesona i przytoczyć historię o jego problemach finansowych. Licencję na legalne pędzenie whisky bracia Matheson zdobyli już w 1843 roku, tuż po zakupie starego browaru. Nie przelewało im się jednak z pieniędzmi i nieszczególnie mieli czym wyposażyć swoje zakłady. Zmusiło ich to do szukania oszczędności i kombinowania. Szukając wyposażenia, przemierzali liczne aukcje i wyprzedaże komornicze, aż wreszcie, dopiero w dalekim Londynie, udało im się nabyć, po okazyjnej cenie, parę przestarzałych i nie-pierwszej-młodości alembików, wcześniej służących do produkcji ginu. Mogli liczyć tylko na siebie, a ta wymuszona oszczędność w przyszłości okazała się podstawą sukcesu ich destylatów. Specyficzny i niespotykany w produkcji whisky kształt wzmiankowanych alembików wpłynął bardzo zaskakująco na smak i aromat produkowanych whisky, wyróżniając ją spośród innych szkockich trunków. Alembiki te, zwane nie bez przyczyny żyrafami, miały stosunkowo niewielką pojemność, będąc przy tym wysokimi na 5 metrów 14 centymetrów. Ich szyjki były długie i cienkie, a „brzuchy” pękate. Po dziś dzień stado „żyraf” w destylarni, budowanych na zamówienie i wg oryginalnego wzoru, systematycznie się powiększa. Wkrótce po instalacji wzmiankowanych, okazało się, że z alembików nieużytecznych już dla produkcji giny, uzyskuje się doskonałej jakości destylat do whisky. W wysokich i smukłych alembikach najlżejsze i najczystsze opary alkoholu wznosiły się powoli, na wysokość pięciu metrów, gdzie dopiero podlegały kondensacji; dzięki czemu wydłużony został znacznie moment zetknięcia się oparów alkoholu z miedzianymi ściankami, tworząc tym samym destylat o charakterystycznym i docenianym smaku i aromacie. Kondensacja spowodowała, że na potrzeby destylaty wykorzystywano tylko najlepsze i najlżejsze cząstki alkoholu, uzyskując tym samym niespotykaną wcześniej jakość destylatu. Ze względu na to oryginalny i nietypowy kształt „żyraf” był systematycznie podtrzymywany, a po zużyciu – kopiowany przez nastających po sobie kolejnych właścicieli destylarni.
Glenmorangie, szczególnie od momentu przejęcia firmy przez LVMH, zdecydowaną większość swoich destylatów produkuje na potrzeby whisky single malt, co stawia ich w opozycji do większości innych szkockich destylarni, pędzących zazwyczaj na potrzeby blendów. To postawienie na jakość nie na ilość przyczyniło się do znaczącego wzrostu sprzedaży tego segmentu na rynku whisky już od lat 60 – tych. Poza tym destylarnia wypuszcza wiele różnych wersji swoich whisky rozcieńczonych w różny sposób, eksperymentując i wykorzystując np. inny sposób słodowania różnymi słodami, rzadki rodzaj użytego jęczmienia czy oryginalne finiszowanie, np. w beczkach po winie. Dębowe beczki przechowywane są w magazynach leżących na terenie destylarni, wykorzystując beczki po bourbonie tylko dwukrotnie, a po winie jednokrotnie. Wodę do produkcji czerpie się z pobliskiego źródła Tarlogie Springs, a jest to woda twarda, mocno zmineralizowana, bogata w substancje odżywcze. Nazwę Glenmorangie można tłumaczyć jako: The Glen of Tranquillity - Dolina Spokoju. Położona na wybrzeżu Dornoch Firth destylarnia posiada specyficzny mikroklimat, dzięki pobliskiemu wybrzeżu. Zapewnia to stałą temperaturę, ze stosunkowo łagodnymi zimami i chłodnymi letnimi bryzami dryfującymi z Morza Północnego. W takich okolicznościach przyrody dojrzewa w beczkach whisky Glenmorangie, później butelkowana w fabryce Alba w Livingston. Whisky nie jest filtrowana na zimno, a butelkowana z mocą 52.2%.
Glenmorangie Allta to whisky kolekcjonerska powstała w konsekwencji eksperymentów Billa Lumsdena, dyrektora ds. destylacji w Glenmorangie, który przeprowadził badania w budynkach gorzelni i destylarni, wyodrębniając endemiczny gatunek drożdży saccharomyces diaemath. Te tzw. dzikie drożdże rosną na źdźbłach jęczmienia w pobliżu gorzelni i po serii testów okazało się, że świetnie nadają się do stworzenia wyjątkowego trunku. Te specjalnie dobrane i wyselekcjonowane drożdże, wraz ze zbożem z farmy Cadboll, „żyrafowymi alembikami”, finiszowanie w beczkach po bourbonie z pierwszego i drugiego napełnienia – wszystko to dało fantastyczne efekty i poskutkowało stworzeniem Glenmorangie Allta. Producent nie podaje wieku trunku (polityka NAS), wiadomo jednak, że początkowo zaplanowano go na 15 – to letnie starzenie, ale wypuszczono na rynek już po 10 latach, reagując na bieżąco, w wyniku obserwacji procesów chemicznych zachodzących w beczkach. Celem przyspieszonego rozlewu była chęć zachowania jakości i unikalności, nadanej whisky przez drożdże saccharomyces diaemath. Twórcy tej whisky są niezwykle dumni z tej kreacji, nazywając ją dziełem pionierskim, mającym wyznaczać trendy dla całej branży, przełomowym momentem w dziejach szkockiego gorzelnictwa. Czy tak się stanie, zobaczymy; jako że Allta to pozycja nowa, z początku 2019 roku, dopiero po jakimś czasie będziemy mogli stwierdzić, na ile rację mieli włodarze destylarni, nazywając ją milowym krokiem dla całej branży whisky i czy 2020 rok nie wpłynie negatywnie na rozwój tej gałęzi gorzelnictwa.
Kolor: złoty.
Nos: zbilansowany, okrągły, delikatny; kwiatowy, waniliowy i mocno chlebowy bądź herbatnikowy lub ciastkowy; elementy owoców cytrusowych, słodycz rodzynek i ostrość goździków.
Smak: cytrusowy i maślany, wanilia, syrop pomarańczowy, delikatnie drożdżowy i słodowy; zakończony delikatną ostrością chili, zbilansowanego lekkością fiołków i świeżością listów mięty.
Finisz: długi i ziemisty; wyczuwalna dębina i mięta pieprzowa z gorzką pomarańczą.
By spożyć tak specyficzny i zarazem nowoczesny trunek, jakim jest Allta, nie potrzeba wiele. Wystarczy mieć zwykły malt glass, by rozkoszować się bogatym aromatem tego wspaniałego produktu destylarni Glenmorangie. Kapka wody lub kostka lodu to także ciekawe rozwiązanie, które uwolni zamknięte aromaty i pozwoli pobudzić wasze kubki smakowe. Koktajlem, który polecam by podkreślić walory tej whisky, jest słynny Boulevardier. By przygotować go w domu, użyj 40 ml Allta 18 yo, 40 ml czerwonego wermutu dobrej jakości i 40 ml likieru Campari. Zmieszaj wszystkie składniki w niskiej szklance, dodaj bryłkę lodu i pomarańczową skórkę, po czym delektuj się do woli.
To wspaniała i nowatorska szkocka whisky, w równie wspaniałej butelce i godnym opakowaniu. Złoto, to pierwsze co przychodzi mi na myśl, gdy patrzę na tę butelkę. Począwszy od złotej barwy omawianej whisky, otrzymujemy etykietę utrzymaną w podobnej tonacji kolorystycznej, z adnotacją, że do tego produktu użyto własnych, endemicznych dzikich drożdży. Na opakowaniu znajdziemy informację, że jest to whisky z regionu Highlands, będąca dziesiątą z kolei edycją z serii Private Edition.
Glenmorangie Allta można tłumaczyć z gaelickiego jako „dzika”, została stworzona z wykorzystaniem dzikich drożdży (Saccharomyces diaemath), które odkryto na jęczmieniu Cadboll, uprawianym niedaleko gorzelni. Jest to pozycja obowiązkowa dla wielbicieli znakomitej marki Glenmorangie, wspaniała nie tylko ze względu na nowatorskie podejście do produkcji, ale głównie uwzględniając po prostu jej doskonały smak i aromat.
Kraj | Szkocja |
---|---|
Rodzaj whisky | Single Malt |
Region | Highlands |
Producent | Glenmorangie Distillery |
Marka | GLENMORANGIE |
Właściciel | Moët Hennessy |
Bottler | oficjalny |
Wiek | No age statement |
Zawartość alkoholu | 51.2 |
Pojemność | 0.7L |
Dojrzewanie - beczka | bourbon 1st fill i second fill |
Filtrowanie | niefiltrowana na zimno |
Barwienie | niebarwiona |
Opakowanie | karton |
Jim Murray | 89 |