Oto ostatni rozdział trylogii Devil’s Punch Bowl. Czy poza chwytliwym wyglądem ta kompozycja z destylarni Arran spełni Wasze oczekiwania? Nasze zdecydowanie przewyższyła! Single malt butelkowany z mocą 53,4% alkoholu niesie ze sobą falę świeżości, akcenty miodu i wanilii. Czekoladową goryczkę równoważy słodycz owoców prosto z beczek po sherry Oloroso. Beczki po bourbonie, w których dojrzewała whisky dodają nieco światła w tym piekielnym wszechświecie, a beczki z francuskiego dębu nadały całości przyjemnej dla podniebienia, gładkiej tekstury.
Arran to wyjątkowa wyspa znana jako „Szkocja w miniaturze” - znajdziemy tam całą scenerię Szkocji, z górami i nizinami, dolinami, jeziorami i królewskimi zamkami. Na początku XIX wieku na Arran znajdowało się ponad 50 destylarni whisky, w większości nielegalnych i starannie ukrytych przed wzrokiem podatników. Wyspiarski słód został wówczas uznany za najlepszy w Szkocji. W 1995 roku powstała nowa gorzelnia na wyspie, której nazwa wzięła się oczywiście od samej lokalizacji. Zakład wykorzystuje tradycyjne metody destylacji, podczas gdy wyjątkowa lokalizacja oferuje dostęp do krystalicznej wody źródlanej, oczyszczonej przez granit i zmiękczonej przez torf spływający z góry. Założona przez odchodzącego na emeryturę dyrektora zarządzającego Chivas Brothers, Harolda Currie, destylarnia jest obecnie jedyną na wyspie Arran od czasu zamknięcia w 1837 roku destylarni „Lagg”.
Charakteru każdemu wypustowi Arran dodaje atmosfera morskiej bryzy i czyste, górskie powietrze. Destylarnia nie stosuje torfu w procesie produkcji, a także nie wykorzystuje sztucznych barwników. Wszystko,co tworzy czerpane jest z natury. Legenda marki głosi, że w dzień otwarcia gorzelni, czyli 17 sierpnia 1995 roku destylarnię odwiedziły dwa orły. Podobno do dzisiaj można spotkać je szybujące nad gorzelnią i obserwujące z góry szybki rozwój marki. W 2017 roku wzrost biznesu spowodował dodanie dwóch kolejnych fotosów do sprzętu. Trzecie edycja Devil’s Punch Bowl wytwarzana jest z uwzględnieniem wszystkich tych zasad i warunków. Podobno to ostatnia już pozycja z wyjątkowej, diabelskiej serii.
Ta diabelska whisky w rzeczywistości jest przyjemna dla podniebienia, słodka i owocowa – charakteru całości dodaje goryczka ciemnej czekolady.
Barwa: złocista;
Aromat: świeży, płatki zbożowe, miód i wanilia, czekolada, wiśnia;
Smak: czerwone owoce, przyprawy i miód;
Finisz: długi, goryczka ciemnej czekolady, pikanteria;
Limitowana, trzecia część serii Devil’s Punch Bowl z pewnością znajdzie specjalne miejsce na Waszej barowej półce. Gdy wreszcie nastanie odpowiednia chwila na degustację, bądźcie zaopatrzeni w kieliszek do degustacji lub szklanicę zwaną tumbler – o grubym dnie, niewysoką. Pijcie dram bez dodatków i cieszcie się każdą nutą smaków na podniebieniu i aromatów w nozdrzach. Później, kiedy już trochę zapoznacie się ze złocistym alkoholem, dobrze będzie dodać do niego dwie lub trzy krople wody. Intensyfikacja wrażeń sensorycznych murowana!
Nazwa zobowiązuje. Prezentacja Devil’s Punch Bowl jest rzeczywiście dość diabelska! Nie mogło być inaczej – szkło lekko pękatej i profilowanej butli ma czarny kolor, etykieta również. Złociste napisy w stylu gotyckim otaczają czarne płomienie. Nazwę destylarni ujęto w klasyczną dla marki, charakterystyczną czcionkę. Ta butelka z pewnością zwraca uwagę.
Destylarnia Arran, położona na wyspie o tej samej nazwie miała twardy orzech do zgryzienia, kiedy otwierała swoje drzwi i odpalała fotosy. Wszystko jednak poszło gładko i doświadczeni gorzelnicy przywrócili wysokojakościową destylację na szkocką wyspę. Dziś gorzelnia zachwyca zróżnicowanym asortymentem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie.
Kraj | Szkocja |
---|---|
Rodzaj whisky | Single Malt |
Marka | ARRAN |
Wiek | No age statement |
Zawartość alkoholu | 53.4 |
Pojemność | 0.7L |