BENRIACH 21 YO TEMPORTIS PEATED 46% 0,7L

Kwartet beczek

BenRiach Temporis to wprowadzony na rynek w połowie 2018 roku torfowy single malt, dojrzewający w czterech różnych beczkach – po bourbonie, w dębowych beczkach z pierwszego napełnienia, w beczkach po soczystej sherry Oloroso i beczkach po sherry Pedro Ximénez. Butelkowany z mocą 46% alkoholu single malt to intensywne wydanie z bogatym profilem smakowym, w którym dominują nuty owoców i dymu.

Na drodze do niezależności

Destylarnia BenRiach została założona przez Johna Duffa w 1898 roku w północnej części regionu Speyside, na południe od miasta Elgin, w pobliżu destylarni Longmorn, która również była własnością Duffa. Niestety dwa lata później zamknięto zakład, a w użyciu pozostały jedynie prywatne podłogi słodowe destylarni, które dostarczały ziarno do siostrzanej gorzelni Longmorn. Zakład powrócił do gry dopiero w 1965 roku, kiedy to trafił w ręce Glenlivet Distillers Ltd. W kolejnych latach marką zarządzał Seagrams, który z czasem sam został wchłonięty przez przedsiębiorstwo Pernod Ricard w 2001 roku. W końcu w 2004 roku BenRiach został przejęty przez niezależną firmę BenRiach Distillery Company Limited.

Tradycyjna produkcja, czyli własne podłogi do słodowania ziarna

Jim Murray, znawca whisky i autor Whisky Bible z dumą mówi: Byłem świadkiem, jak BenRiach zyskuje niezależność, kiedy zespół kierowany przez doświadczonego i zaraźliwie entuzjastycznego Billy'ego Walkera nabył gorzelnię. Ta niezależność pozwoli firmie BenRiach odkryć swoje sekrety i po raz pierwszy oficjalnie wprowadzić na rynek doskonałe i zaskakujące słody...” Murray miał rację – destylarnia BenRiach szybko skradła serca smakoszy z całego świata. Wielu wielbicieli whisky słodowej urzekł fakt, że gorzelnia jako jedna z niewielu w całej Szkocji wciąż wykorzystuje prywatne podłogi do słodowania ziarna, wówczas gdy większość krajowych destylarni zrezygnowała z tej praktyki w latach 60.

Suszone śliwki na finiszu, skórka pomarańczy w aromacie i dym w smaku

BenRiach Temportis zachwyca bogactwem i głębią owocowych smaków, które świetnie kontrastują z dymnym charakterem słodu.

Barwa: bursztynowa;

Aromat: odrobina węgla, korzenne przyprawy, skórka pomarańczy;

Smak: suszone owoce, dąb i dym;

Finisz: jagody, torf, gruszka i suszone śliwki;

Niewiele potrzeba

Ta zaskakująca whisky słodowa nie potrzebuje wiele, aby zachwycić i otulić nasze podniebienie. Najlepiej smakuje w naturalnej odsłonie, czyli na czysto. Warto jednak trochę podbić skrywające się gdzieś głębiej smaki i aromaty, dodając do dramu dwie krople krystalicznie czystej wody. Jeżeli chodzi o szkło, polecamy raczyć się whisky ze specjalistycznego kieliszka do degustacji lub ze szklanki typu tumbler.

Ziemista etykieta, złote elementy i widok na gorzelnię

Klasycznie – dram od destylarni BenRiach mieści się w zgrabnej, delikatnie profilowanej butelce z szyjką średniej długości. Tym razem zdecydowano się na ziemistą barwę – surową, jak sam torf. W tle etykiecie, jak i na tubie, dojrzymy budynki szkockiej gorzelni. Złote napisy i ozdobne elementy dodają prezentacji wykwintnej elegancji.

Niezwykły proces produkcji, czyli gratka dla zainteresowanych

Niezwykle interesujący dram, który wszedł do katalogu marki w 2018 roku, łączy w sobie surową stronę torfu z ciepłym klimatem owoców. Ciekawa propozycja nie tylko dla fanów szkockiej marki, ale również dla zainteresowanych niezwykłym procesem produkcji, obejmującym samodzielnie słodowanie ziarna jęczmienia i dojrzewanie w aż czterech rodzajach beczek!