Bruichladdich DNA 3rd 1985 to klasyczna szkocka, która dojrzewała w dobranych przez mistrza Jim'a McEwana beczkach po sherry z połowy lat 80. i beczkach z białego dębu amerykańskiego. Limitowana, ekskluzywna edycja 1665 butelek, których słód został wydestylowany w 1985 roku.
Pod miedzianą szatą znajdziemy aromaty owoców, soczysty dąb, bukiet kwiatowy i lekkie akcenty prosto ze szkockiego wybrzeża.
Gorzelnia Bruichladdich została zbudowana w 1881 roku przez braci Harvey w idyllicznym miejscu nad brzegiem jeziora Loch Indaal na wyspie Islay. W tamtym czasie destylarnia była na najwyższym poziomie technicznym, a jej oryginalne wyposażenia nadal jest wykorzystywane w procesach produkcji whisky. W przeciwieństwie do innych gorzelni, które często budowano ze starych domów gospodarczych, budynek został wzniesiony specjalnie w tym celu. Gorzelnia zmieniała właścicieli i była nieczynna w latach 1929-1937. W 2000 roku zakup destylarni i wszystkich jej zapasów został sfinalizowany przez Marka Reyniera. Powstała wówczas szkocka firma z całkowicie prywatnymi udziałowcami. Od stycznia 2001 roku destylarnia została całkowicie odnowiona przez zespół lokalnych ludzi pod kierownictwem kierownika gorzelni Duncana McGillivraya – stary sprzęt został oczywiście zachowany i pracuje zapewne również w tym momencie.
Tam, gdzie torfowa i dymna klasyka Islay spotyka nienagannie wyselekcjonowane beczki z lat 80. – tym jest właśnie dram Bruichladdich DNA 3rd 1985. Uwielbiany przez wielu smakoszy prawdziwy charakter wyspiarskiej whisky został zachowany. To, co dodało powiewu świeżości to wyjątkowego beczki po sherry z lat 80. oraz beczki z amerykańskiego dębu. Dobrał je doświadczony i ceniony w świecie whisky specjalista, mistrz Jim McEwana. Kto odmówiłby degustacji dramu z wiekowego drewna?
Ta ulepszona klasyka zachwyca finezyjnym połączeniem ostrego dymu z delikatnością słodkich owoców. Finisz jest zdecydowanie elegancki i nie da się go zapomnieć.
Barwa: miedziana;
Aromat: owoce, słód jęczmienny, daktyle i orzechy włoskie, kwiaty i lekki morski dym;
Smak: dąb po sherry i nuty palonego torfu;
inisz: niezapominany, długi, elegancki i wyrazisty;
Nie mogło się obejść bez pękatej butli z niedługą szyjką. Forma szkła staje się powoli znakiem rozpoznawczym wypustów Bruichladdich. Przez bezbarwną taflę przebija się bursztynowa barwa dramu. Na froncie znajdziemy białe i czarne napisy – w tym MCM LXXX V, co oznacza rok 1985, który był czasem destylacji single malta. Trunek trafi w Wasze ręce w czarnej, metalowej tubie.
W przypadku tak rzadkiego i luksusowego single malta zasady degustacji muszą być surowo określone! Radzimy zapomnieć o mieszaniu whisky z koktajlach. Pijmy ją bez dodatków, ewentualnie z nutą wody, jako pomoc w odkryciu głębokich smaków ukrytych pod bursztynową szatą. Najlepszym szkłem do degustacji będzie specjalistyczny kieliszek, jednak tumbler również sprosta wyzwaniu.
Nie ma co do tego wątpliwości - Bruichladdich DNA 3rd 1985 to whisky dla prawdziwych koneserów luksusowych alkoholi. Jeżeli masz się za takiego – podaruj sobie tę whisky. Spokojnie zaczeka na półce na specjalną okazję do rozpieczętowania. A wtedy z pewnością oszołomi niejedno podniebienie!
Kraj | Szkocja |
---|---|
Rodzaj whisky | Single Malt |
Marka | BRUICHLADDICH |
Wiek | 25Y |
Zawartość alkoholu | 50.1 |
Pojemność | 0.7L |